Drukuj Powrót do artykułu

Ewangelia na niedzielę: dlaczego krzew winny jest symbolem miłości Jezusa?

28 kwietnia 2024 | 06:01 | Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów | Kraków Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Juraj Filipeje/Unsplash

Alegorię o winnym krzewie Jezus opowiedział w Wieczerniku tuż przed swoją męką. Dlaczego właśnie w tym miejscu i w tym czasie? Jan Ewangelista napisał, że była to godzina chwały Jezusa i godzina próby dla apostołów. Spotkali się z tajemnicą tak wielkiej miłości, że nie byli w stanie jej pojąć. Temat zbliżania się do rozumienia tej tajemnicy pogłębia dyrektor Centrum Formacji Duchowej w Krakowie, ks. Krzysztof Wons, w komentarzu do Ewangelii na V niedzielę wielkanocną, 28 kwietnia.

Ja jestem prawdziwym krzewem winnym

Krzew winny Żydzi znali nie tylko z ich pól. Ogromny, złoty obraz krzewu winnego był jednym z bardziej widocznych ornamentów przy wejściu do świątyni jerozolimskiej. W Biblii to symbol dobrobytu i radości. Istnieją prawdziwe, ale też fałszywe krzewy winne, które mają bujne liście, po których można by się wiele spodziewać, jednak rodzą gorzkie i dzikie owoce.

Jakie są owoce mojego życia?

Trwajcie we Mnie

Istnieje niebezpieczeństwo, że zaproszenie do „trwania w Nim” będziemy pojmować abstrakcyjnie. Jezus będzie walczył o naszą przyjaźń do końca. Drzwi Wieczernika zostawia zawsze otwarte. Możemy zostać albo wyjść. Możemy także zawsze powrócić.

Co mogę powiedzieć o obecnym stanie mojego życia duchowego?

Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity

Jezus bardzo radykalnie stwierdza, że są tylko dwie drogi do wyboru: albo owocowanie, albo zniszczenie. Mogą być dwa źródła cierpienia – można cierpieć z powodu wyjałowienia, pozornego życia i bylejakości; drugie źródło – to cierpienie spowodowane oczyszczaniem. To drugie daje życie. Św. Augustyn tak to skomentował: „Albo krzew winny, albo ogień”.

Wybór należy do mnie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.