50-lecie istnienia Sanktuarium Matki Bożej Bieszczadzkiej

Abp Adam Szal przewodniczył Mszy św. odpustowej z okazji 50-lecia istnienia Sanktuarium Matki Bożej Królowej Bieszczad w Ustrzykach Dolnych – Jasieniu. – Mamy naśladować Maryję w apostolstwie i świadectwie – zachęcał metropolita przemyski.

– Gdy patrzymy na Maryję trzeba uzmysłowić sobie, że mamy naśladować Ją w apostolstwie, w świadectwie – mówił abp Adam Szal. – Mamy być świadkami tego, że jesteśmy związani z królestwem Jej Syna, że jesteśmy związani z królestwem Maryi. Mamy tak jak Ona troszczyć się przede wszystkim o duszę. Nie tylko o sprawy materialne, doczesne, ale także o zbawienie tych, którzy są obok nas – zachęcał.

Metropolita przemyski przypomniał słowa kard. Karola Wojtyły, który powiedział, że Maryja została tu umieszczona, aby królować na budzącej się do życia bieszczadzkiej ziemi. – Chodzi o to, abyśmy zaprowadzali razem z Maryją, poprzez Jej przykład i wstawiennictwo, królestwo Jej Syna. Królestwo, które nie jest łatwo zaprowadzić. Doświadczamy tego przez przeciwności, których doświadczamy w naszym życiu – powiedział.

Zauważył, że często można spotkać się z agresją, niechęcią, czy apatią wobec dobra i świętości, co powoduje pokusę załamania rąk. – Święci, którzy byli czcicielami Matki Bożej są dowodem na to, że jest możliwe włączenie się w królestwo Chrystusa i królestwo Maryi – stwierdził.

Hierarcha przekonywał, że trudności są czymś przemijającym i „kończą się spotkaniem z prawdziwym światłem, którym jest Chrystus”.

Jasień jest obecnie częścią Ustrzyk Dolnych. Parafia istnieje tu od 1664 r. Cudowny obraz Matki Bożej Rudeckiej został przekazany do tutejszego kościoła 6 lipca 1968 r., a następnego dnia ordynariusz przemyski bp Ignacy Tokarczuk ustanowił tu Sanktuarium Matki Bożej Królowej Bieszczad. Cudowny obraz został skradziony w lipcu 1992 r. Jego kopię koronował 1 lipca 2006 r. abp Józef Michalik. Od 1971 r. parafię i sanktuarium prowadzą księża michalici.