Drukuj Powrót do artykułu

70. rocznica święceń kapłańskich kard. Jaworskiego

25 czerwca 2020 | 16:28 | md / hsz | Kraków Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Najważniejsze dla mnie było zawsze naśladowanie Chrystusa Pana jako Tego, który przychodzi, ażeby jako kapłan służyć ludziom – mówił dziennikarzom kard. Marian Jaworski, który w katedrze na Wawelu obchodził 70. rocznicę święceń kapłańskich. Sędziwy hierarcha odprawił Mszę św. w kaplicy Zebrzydowskiego, gdzie pochowany jest abp Eugeniusz Baziak, który udzielił mu święceń kapłańskich.

Mszy św. przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. – Chcemy przez obecność i modlitwę wyrazić nasze uczucia, naszą wdzięczność i serdeczność – mówił, podkreślając że „niewielu ma ten dar, by w swoim życiu świętować 70. rocznicę kapłaństwa”.

W rozmowie z dziennikarzami kard. Jaworski mówił, że dla niego najważniejsze zawsze było to, co przyjął jako dewizę swojego życia kapłańskiego, która brzmi: „Dla mnie żyć to Chrystus”. – A zwłaszcza naśladowanie Chrystusa Pana jako Tego, który przychodzi, ażeby jako kapłan służyć ludziom – dodał.

Zapytany o to, co chciałby powiedzieć dziś młodym kapłanom i przygotowującym się do święceń, powołał się na św. Faustynę. – Jeśli ktoś myśli jak ona, to wie, że jedyna wielka miłość to jest oddanie się Panu Jezusowi – mówił. – Jeżeli ktoś to zrozumie, to wie, dlaczego ma być kapłanem i służyć ludziom – dodał.

Wśród postaci, które wywarły największy wpływ na jego kapłańskie życie, wymienił teologa i filozofa Romano Guardiniego. – Moim duchowym mistrzem jest Romano Guardini – podkreślił.

Kard. Dziwisz w rozmowie z dziennikarzami przypomniał, że jubilata od czasów kapłaństwa łączyła wielka przyjaźń z ks. prof. Karolem Wojtyłą, biskupem, kardynałem i papieżem. – Był człowiekiem zaufania dla abp. Baziaka, ale także dla Jana Pawła II – mówił. Podkreślał jego mądrość, mądrość, dystans do różnych trudnych spraw i wielką pracowitość. – Kraków przez całe jego kapłańskie życie, aż do powrotu do Lwowa, był jego miejscem pracy. Wrócił do Lwowa jako odnowiciel Kościoła na Ukrainie, zniszczonego przez komunizm. I tu są jego wielkie zasługi – wspomniał krakowski metropolita senior.

Bp Damian Muskus OFM, który przyjął święcenia kapłańskie z rąk kard. Mariana Jaworskiego, uważa, że dla niego źródłem siły jest umiłowanie krzyża i Matki Bożej stojącej pod krzyżem. – To jest ściśle powiązane z sanktuarium kalwaryjskim, do którego los rzucił seminarium lwowskie po wojnie – zaznaczył.

Gdy seminarium lwowskie zostało zlikwidowane przez władze komunistyczne, abp Baziak prosił kilka zakonów i prawdopodobnie kilka diecezji w Polsce o możliwość otwarcia podwojów dla wygnańców ze Lwowa, by ratować powołania. – Abp Baziak, jak często powtarza kard. Jaworski, nie chciał zmarnować ani jednego powołania kapłańskiego – podkreślił bp Muskus. Na ten apel pozytywnie odpowiedziała Kalwaria Zebrzydowska. Ówczesny prowincjał bernardynów, o. Bronisław Szepelak zaprosił do Kalwarii całe seminarium: nie tylko alumnów, profesorów, ale również siostry zakonne, obsługę, ok. 50 osób, które w trudnych czasach powojennych, w bardzo ubogiej Kalwarii znalazły swoje miejsce i dach nad głową.

– Wtedy kard. Jaworski, jako kleryk, zakochał się bezgranicznie w Kalwarii i w Matce Bożej Kalwaryjskiej. Mimo upływu lat ciągle pamięta tamte wydarzenia, tamten klimat i wielokrotnie powtarza, że wszystko zawdzięcza Matce Bożej Kalwaryjskiej. Mówi to z głębokiego przekonania – dodał krakowski biskup pomocniczy.

– Jestem wdzięczny abp. Baziakowi, który był troskliwym pasterzem powołań kapłańskich, dlatego skierował nas do ojców bernardynów. Przychodzę tutaj, by podziękować mu za wszystko, co uczynił dla nas, co uczynił dla Kościoła – wyznał podczas Mszy św. sędziwy kardynał. Prosił o modlitwę za Kościół oraz w intencji nowych i dobrych powołań kapłańskich.

Homilię wygłosił ks. Robert Tyrała, rektor elekt UPJPII w Krakowie, dawnej Papieskiej Akademii Teologicznej – uczelni, której pierwszym rektorem był kard. Marian Jaworski. Jak zauważył, najważniejszymi drogowskazami życia jubilata są: Eucharystia, miłość do Matki Bożej i służba Kościołowi do końca. – Dziękujemy ci za świadectwo i wierność powołaniu kapłańskiemu, które jest darem i tajemnicą. Dziękujemy za posługę myślenia – mówił.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.