76 lat temu o. Maksymiliana Kolbe zginął w Auschwitz
14 sierpnia 2017 | 13:37 | Oświęcim / auschwitz.org, rl (KAI) / bd Ⓒ Ⓟ
76 lat temu w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady Auschwitz został zabity franciszkanin, o. Maksymilian Maria Kolbe. W rocznicę tego wydarzenia przy bloku 11, w którym mieściło się obozowe więzienie i w którym zabito zakonnika, odprawiono uroczystą Mszę świętą. Wzięło w niej udział kilkaset osób, m.in. byli więźniowie Auschwitz. Nabożeństwu przewodniczył biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej Piotr Greger.
– Pierwsze skojarzenie z postacią św. Maksymiliana prowadzi nasze myśli do oświęcimskiego obozu i przywołuje obraz męczennika, który oddał życie za współbrata – mówił w homilii bp Greger. Jak dodał, to pragnienie męczeńskiej śmierci jest faktem niewymagającym żadnego wyjaśnienia czy dodatkowej interpretacji. Chodzi jednak o to, aby wydarzenie z placu apelowego (…), a później to, co wydarzyło się w bunkrze głodowym, nie przesłoniło wielkości sylwetki Rajmunda – bo takie imię nadali mu rodzice – a w zakonie przyjął imię Maksymilian. Czytając jego losy życiowe, możemy bez cienia wątpliwości powiedzieć, że była to osobowość niezwykła. Tacy ludzie nie rodzą się na zawołanie – stwierdził bp. Greger.
Czytaj także: Zginął, by inny żył – św. Maksymilian Kolbe
Pomocniczy biskup bielsko-żywiecki zauważył, że ostatnią stacją ewangelizacji ojca Maksymiliana okazał się tutejszy obóz koncentracyjny Auschwitz, gdzie w wyniku zorganizowanego na sposób przemysłowy masowego mordu, motywowanego nienawiścią rasową i demonicznym nacjonalizmem, straciło życie wielu niewinnych ludzi. – Tutaj zostali zamordowani, nie za to, co zrobili, ale za to, kim byli. I we współczesnym świecie tak bardzo zdezorientowanym w kwestiach dobra i zła, słowo ’Auschwitz’ mimo wszystko brzmi wyjątkowo. I w sposób automatyczny przywołuje problem tajemnicy ludzkiej nieprawości – podkreślił bp. Greger.
Podczas rocznicowych uroczystości kwiaty złożono pod Ścianą Śmierci na dziedzińcu bloku 11, a także na obozowym placu apelowym, gdzie 29 lipca 1941 r. Maksymilian Kolbe ofiarował życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka. Hierarchowie i franciszkanie modlili się również w celi nr 18 w podziemiach bloku 11, w której zamordowano św. Maksymiliana.
Przed Mszą św. do byłego obozu dotarły pielgrzymki z franciszkańskiego Centrum w Harmężach i z kościoła pw. św. Maksymiliana Kolbego w Oświęcimiu.
Święty Maksymilian Maria Kolbe był franciszkaninem. 100 lat temu w Rzymie założył ruch maryjny „Rycerstwo Niepokalanej”, a po powrocie do Polski – największy klasztor i wydawnictwo prasy oraz książki religijnej w Niepokalanowie k. Warszawy. W wieku 47 lat dobrowolnie ofiarował swoje życie za współwięźnia KL Auschwitz – Franciszka Gajowniczka. Zmarł 14 sierpnia 1941 roku w bunkrze głodowym niemieckiego obozu w Oświęcimiu, dobity zastrzykiem fenolu.
45 lat temu został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Złotym Orderu Virtuti Militari, a 35 lat temu został kanonizowany przez papieża św. Jana Pawła II.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.