Przesłanie IV Kongresu Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie
Rok: 2012
Autor: Inny
IV Kongres Kultury Chrześcijańskiej „W poszukiwaniu człowieka w człowieku. Chrześcijańskie korzenie nadziei” obradował w Lublinie na progu ogłoszonego przez Ojca Świętego Benedykta XVI Roku Wiary. W duchu nauczania zainaugurowanego 50 lat temu Soboru Watykańskiego II, nauki bł. Jana Pawła II i Benedykta XVI oraz świadectwa abpa Józefa Życińskiego, inicjatora lubelskich kongresów, wpisuje się on w twórczy dialog Kościoła ze światem współczesnym, prowadzony w zmieniających się warunkach kulturowych, naznaczonych sytuacjami wielorakich kryzysów, a zarazem poszukiwania sensu i trwałych fundamentów kultury.
Źródłem chrześcijańskiej nadziei jest Jezus Chrystus, który „objawia człowieka człowiekowi” (KDK 22). Wcielenie Jezusa Chrystusa jest wyrazem afirmacji godności człowieka w historycznych, nierzadko dramatycznych, warunkach ludzkiej egzystencji. Nic, co ludzkie, nie jest obce Odkupicielowi człowieka i dlatego Ewangelię jako orędzie Bożej łaski trzeba rozumieć jako dobrą nowinę o człowieku, jako Ewangelię człowieka. Niesie ona moc kulturotwórczą, która bynajmniej się nie wyczerpała. Ewangelia ukazująca wyzwalającą moc krzyża, przestrzega przed tryumfalizmem i jednocześnie głosi pewność wzrostu ziarna, które umiera i przeobraża się do nowego życia. Odwaga bycia chrześcijaninem dziś nie pozwala ani na nostalgię za modelami obecności wiary w kulturze znanymi z przeszłości, ani na przystosowywanie się do ducha czasu i rezygnację z chrześcijańskiego powołania zawartego w ideałach Chrystusowych błogosławieństw.
Kulturowe wyzwania współczesności, określanej jako postmodernizm (ponowoczesność), są problemem nie tylko dla chrześcijan, ale także dla całej wspólnoty ludzkiej, która wskutek załamania się sekularystycznej ideologii postępu i emancypacji oraz po doświadczeniach niesprawiedliwości i tragicznych konfliktów, nie cofających się przed ludobójstwem, coraz słabiej postrzega siebie jako wspólnotę. Potrzebie Nowej Ewangelizacji towarzyszy potrzeba odbudowania kultury braterstwa wszystkich ludzi. Hasło Kongresu: „W poszukiwaniu człowieka w człowieku”, wskazuje zarówno na potrzebę duchowej wewnętrznej podróży do samego siebie, jak i na konieczność dzielenia się swoim doświadczeniem w celu budowania wspólnego języka narracji tajemnicy człowieka.
Refleksja uczestników Kongresu bardzo wiele zawdzięcza personalistycznym intuicjom Karola Wojtyły, rozwiniętych potem w humanistycznym i chrystocentrycznym nauczaniu Jana Pawła II. Już jako uczestnik Soboru Watykańskiego II przestrzegał on przed mentalnością zamkniętą na wspólne poszukiwanie prawdy. Uważał, że „należy przemawiać w taki sposób, aby świat zobaczył, że nie tylko pouczamy go w sposób autorytatywny, ale równocześnie poszukujemy wraz z nim prawdziwych i sprawiedliwych rozwiązań trudnych problemów życia ludzkiego”. Metoda ta nie traci swej aktualności także w epoce pogłębiającej się polaryzacji kultury tworzonej przez ludzi wiary i kultury rozwijanej przez środowiska laickie.
Z jednej strony nie brak w kręgach chrześcijańskich postaw fundamentalistycznych, a z drugiej strony dziedzictwem oświecenia i racjonalizmu jest agresywny laicyzm, rugujący wszelkie przejawy chrześcijańskiej obecności w sferze publicznej. Postawy te jednak nie wyczerpują zjawisk współczesnej kultury. Ostatnie dekady to nie tylko czas narastania sceptycyzmu i relatywizmu, ale również etap rodzenia się potrzeby poważnej rozmowy wśród intelektualistów chrześcijańskich i laickich na temat źródeł racjonalności europejskiego dziedzictwa aksjologicznego. Stwierdzenie Jürgena Habermasa o konieczności procesu wzajemnego uczenia się należy uznać za znak nadziei. Podobnie jak znakiem nadziei jest zainicjowany przez Papieską Radę ds. Kultury „Dziedziniec pogan”, jako przestrzeń dialogu wierzących z niewierzącymi.
Chrześcijanie nie mogą ukrywać światła, które jest darem syntezy rozumu i wiary, dlatego nie sposób przecenić znaczenia świadectwa wyrosłego z Ewangelii dla przemian współczesnej kultury, aby stawała się ona kulturą bardziej godną człowieka. Autentyczne świadectwo sprawia, że chrześcijaństwo jest propozycją pociągającą swym blaskiem. Arcybiskup Józef Życiński niestrudzenie głosił potrzebę ukazywania pięknych dusz stanowiących drogowskazy dla wątpiących i zgorzkniałych. Wśród pięknych dusz są chrześcijanie angażujący się żarliwie w obronę praw człowieka, realizujący przymierze rozumu i wiary, rozwijający wyobraźnię miłosierdzia, wrażliwi na ludzką godność i geniusz kobiety, potrafiący czerpać ze wspólnego dziedzictwa chrześcijaństwa Wschodu i Zachodu, nieobojętni na poziom dyskursu na współczesnych areopagach.
Nadzieja chrześcijańska dotyczy zbawczej i eschatologicznej perspektywy losu człowieka. Obecność pytań o zbawienie, często ukrytych w dziełach agnostycznych, dalekich od konfesyjności, parodystycznych, a nawet bluźnierczych, zdaje się potwierdzać słuszność pochodzącego z późnej starożytności stwierdzenia Tertuliana o duszy ludzkiej z natury swej otwartej na chrześcijaństwo. Okazuje się, że człowiek w każdej epoce i w każdym miejscu żarliwie szuka odkupienia, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Wielokierunkowość procesów sekularyzacji i desekularyzacji, nowych synkretycznych religii zdaje się świadczyć o żywotności poszukiwania prawdy o człowieku w epoce ponowoczesności. Antynomie współczesnej kultury niczego jeszcze nie przesądzają, jako istotna natomiast jawi się wytrwałość w poszukiwaniu człowieka w człowieku, przypominająca Augustyńskie doświadczenie niepokoju serca. Niepokój serca oraz jego spoczynek w Bogu stanowią bowiem dwa dopełniające się źródła kulturotwórczej działalności człowieka.
Lublin, 30 IX 2012 r.