Drukuj Powrót do artykułu

Postać historyczna Jezusa z Nazaretu – część 2

25 sierpnia 2015 | 12:22 | Ks. Ignacy Soler Ⓒ Ⓟ

Sample

6. Cuda Chrystusa. Zaprzeczenie charakteru historycznego Jezusa Chrystusa zaczyna się wtedy gdy jest mowa o cudach, których dokonał. W literaturze biblijnej Starego Testamentu spotykamy wspomnienia rzeczy nadzwyczajnych czy w ogóle cudów. Są one uwydatnione po to, by pokazać szczególność konkretnego człowieka. Używa się wtedy specjalnego rodzaju literackiego (np. epopei).

Cuda Jezusa Chrystusa mają inny charakter, jak np.:

a. Są wiarygodne, nie ma w nich przesady. Są proste, bez niepotrzebnych słów lub upiększenia. Nie egzaltują postaci Chrystusa.

b. Jezus dokonuje cudów własnym autorytetem, wystarczy czasami jedno Jego słowo. Cuda nie pochodzą z Jego inicjatywy, to inni o nie proszą.

c. Cuda są znakami związanymi z Jego misją. Każdym cudem Pan Jezus chce nam coś powiedzieć, objawić nam kim On jest.

7. Tora. Relacja Chrystusa z Torą, z prawem Mojżeszowym uwydatnia w sposób pośredni kim On jest. Słowa „słyszeliście, że powiedziano” (wiadomo, kto powiedział: Pan Bóg, z powodu szacunku nie wyjawia się jego imienia), „ale Ja wam powiadam” (ego lego hümin) – stawiają Chrystusa na tym samym poziomie, co Boga. On jest Panem szabatu.

„W swym wewnętrznym dialogu Neusner szedł za Jezusem przez cały dzień, a teraz oddala się, na modlitwę i studiowanie Tory, razem z Żydami w jakimś małym miasteczku, by zasłyszane słowa przedyskutować z tamtejszym rabinem – ciągle w owej ponadczasowej jednoczesności.

Rabbi przytacza słowa z babilońskiego Talmudu:

«Rabbi Simlaj zaczął wykładać: 613 przepisów dano Mojżeszowi; 365 (zakazów) odpowiada liczbie dni w roku słonecznym, 248 (nakazów) częścią ciała ludzkiego. Przyszedł Dawid i zredukował je do 11… Przyszedł następnie Izajasz i zredukował je do 6… Przyszedł ponownie Izajasz i zredukował je do 2… Przyszedł potem Habakuk i zredukował je do 1. Brzmi on: A sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności (Ha 2, 4)».

Dalej, w swej książce Neusner przytacza następujący dialog: «czy Jezus uczy tych samych rzeczy co oni?» – pyta mistrz. Ja: «Niezupełnie, ale coś podobnego». On: «Co pominął?». Ja: «Nic». On: «Co dodał?». Ja: «Siebie samego».

To właśnie jest centralny punkt obawy, jaki wzbudza orędzie Jezusa w wierzącym Żydzie Neusneurze, i to jest zasadnicza przyczyna, dla której nie chce pójść za Jezusem, lecz pozostaje przy «wiecznym Izraelu»: centralne miejsce Jezusowego Ja w Jego orędziu, które wszystkiemu nadaje nowy kierunek. W tym miejscu, jako udokumentowanie tego «dodatku», Neusner przytacza słowa, którymi Jezus zwrócił się do bogatego młodego człowieka: «Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj swą majętność i idź za Mną». Doskonałość, czyli postulowana przez Torę świętość, na wzór świętości Boga, jest możliwa tylko wtedy gdy pójdzie się za Jezusem”.

(Benedykt XVI, Jezus z Nazaretu, część 1, str. 96-97).

8. Bóstwo Jezusa Chrystusa w Ewangeliach. Sam tytuł „Syn Boga” nie mówi jednoznacznie o Bóstwie Chrystusa, ale w Ewangeliach znajdujemy fragmenty, które potwierdzają Bóstwo Chrystusa.

a. W Ewangelii św. Marka. Głos Ojca ogłasza podczas Chrztu i Przemienienia, że Jezus jest Synem Boga. Jezus przedstawia siebie jako umiłowanego Syna w przypowieści o przewrotnych rolnikach. Marek, to też jedyny ewangelista, który wkłada w usta Chrystusa słowo „Abba” (Tatuś). Ewangelia św. Marka zawiera dwa uroczyste wezwania, które są jakby jej klamrą – na początku: „Początek Ewangelii o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym” (1,1), a pod koniec: „Setnik zaś, który stał naprzeciw, widząc, że w ten sposób oddał ducha, rzekł: Prawdziwie, ten człowiek był Synem Bożym” (15,39).

b. W Ewangelii św. Mateusza. Tutaj częściej jest używany tytuł „Syn Boży” (opętani, centurion, ludzie pod krzyżem, kapłani, Piotr), jedni uznają Boga w tej nazwie, inni nie.

c. U św. Łukasza relacja między Jezusem a Ojcem wyraża się w modlitwie, aż do ostatnich słów na krzyżu: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (23, 46). Od Zwiastowania aż do zesłania Ducha Świętego spotykamy się tutaj z tytułem „Syn Boga”. Również demony i ludzie opętani przez diabła używają tego tytułu.

d. Ewangelia, która prezentuje synostwo Boże w sposób najbardziej głęboki i transcendentny, to bez wątpienia Ewangelia św. Jana. Zaczynając od Prologu, gdzie „Słowo stało się  ciałem” (1, 14)  aż do wezwanie św. Tomasza – „Pan mój i Bóg mój!” (20, 28) – zwieńczone jest zdaniem: „abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego” (20, 31). Widać również różnicę, która istnieje między relacją Jezusa do Boga Ojca, a relacją innych ludzi do tego samego Boga Ojca: „Ojciec mój, który Mnie chwałą otacza, o którym wy mówicie: Jest naszym Bogiem” (8, 54); „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego” (20, 17).

8. To prawda, że pierwsi chrześcijanie i pierwsze wspólnoty chrześcijańskie miały różne formy głoszenia, katechezy, opowiadania słów Chrystusa, sposobu celebracji Eucharystii, itd. Ewangeliści prezentują postać historyczną Chrystusa bardziej z punktu widzenia teologii niż biografii, bardziej systematyczną niż chronologiczną, ale z tego wszystkiego nie wynika, że fałszowali postać Chrystusa, że wymyślali wydarzenia. Wręcz przeciwnie, widać w Ewangeliach opis pełen szczerości i naturalności, widać pragnienie opowiedzenia życia Chrystusa dla pierwszych wiernych, którzy go nie poznali: Ewangelie mają charakter bez wątpienia historyczny. „Kiedy kocha się jakąś osobę, pragnie się poznać nawet najdrobniejsze szczegóły dotyczące jej życia, jej charakteru, żeby w ten sposób się z nią utożsamić. Dlatego powinniśmy rozważać historię Chrystusa od Jego narodzenia w żłobie aż po Jego śmierć i Zmartwychwstanie” (św. Escrivá, To Chrystus przechodzi, 107).

Jeszcze raz ponownie polecam  czytanie wybitnej książki na ten temat: „Jezus z Nazaretu” Ratzingera – Benedykta XVI.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.