Ślady stóp
14 października 2013 | 11:33 | Wolontariusze Don Bosco Ⓒ Ⓟ
Tupią, skaczą, biegają, kopią piłkę. Nurkują w czerwonym piachu. Ocierają się o szorstkie kamienie. Podskakują radośnie w rytm bębnów. Bose, w jednym bucie, w niebieskich kaloszach, za małych balerinach lub klapkach po mamie. Na liczniku mają miliony kroków. Odbijają się lekko jak piłeczka kauczukowa. Czasem kurzą drogę, walcząc z ciężarem kosza na głowie lub siostry na plecach. Patrzę na nie codziennie.
Dziecięce stopy.
Zawsze kojarzyłam je z jedwabistą skórą. Maleńkimi bucikami z wystaw sklepowych. Skarpetkami w pastelowych kolorach z Kubusiem Puchatkiem. Dziś poznaję je na nowo.
Dziecięce stopy.
Mają rany. Małe draśnięcia niczym ślad długopisu. Kropki, kropeczki, otarcia. Czasem odkrywam rany głębokie jak szczeliny w skale. Chironda (rana)- to pierwsze słowo w języku bemba, które poznałam w Lufubu. Najpopularniejsze w oratorium. Wykrzykują je przedszkolaki. Chironda potrzebuje dezynfekcji, plasterka lub zwyczajnej kontroli troskliwym okiem.
Dziecięce stopy, odczytuję je codziennie. Opowiadają więcej niż niejedna książka przygodowa. Mówią o drodze, o pracy od wschodu słońca, radości i bólu. Trosce rodziców, biedzie lub zaniedbaniu. Droga rzeźbi stopy. Stopy zostawiają ślady na drodze.
Dziecięce stopy odbijają ślady na moim sercu. Codziennie.
Agnieszka Głowacka
Zambia, Lufubu
14 października 2013
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Sylwia dostała nawigację, która nie pokazuje radarów. Kasia wyjechała na misję, która nie jest specjalna. Kamila otrzymała moc, która w słabościach się doskonali. Paulina odmienia się przez przypadki. Klaudia drepce z salezjańską radością. Karolina przez rok przygotowań nie nauczyła się mówić w języku bemba. Asia otworzyła się na Dom Księdza Bosco dla Chłopców Ulicy. Justyna i Renata są inne i mają różne talenty i umiejętności. Magda pracuje w mieście, w którym urodził się Zbawiciel. Wszystkie wolontariuszki usłyszały głos, który mówił do nich: Pójdź za Mną! Wyjechały na roczną misję w ramach Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco, aby świadczyć o miłości Jezusa.W 2014 roku na misje wyjechały: Renata Gawarska - pochodzi z Kuklówki Zarzecznej, ma 27 lat, pracuje na Madagaskarze, w Mahajanga. Justyna Kowalska – pochodzi z Ostrołęki, ma 25 lat, pracuje na Madagaskarze, w Mahajanga. Sylwia Młyńska – pochodzi z Łap, ma 22 lata, pracuje w Zambii, w Mansie. Katarzyna Socha – pochodzi z Kamienia koło Rzeszowa, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Mansie. Karolina Gajdzińska – pochodzi z Warszawy, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Chingoli. Paulina Pawłowska – pochodzi z Olsztyna, ma 24 lata, pracuje w Zambii, w Chingoli. Kamila Maśluszczak – pochodzi z Hrubieszowa, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Lufubu. Klaudia Kołodziej – pochodzi z Ropczyc, ma 26 lat, pracuje w Zambii, w Lufubu. Joanna Studzińska – pochodzi z Lęborka, ma 29 lat, pracuje w Peru, w Limie. Magdalena Piórek – pochodzi z Twardogóry, ma 25 lat, pracuje w Palestynie, w Betlejem.