Drukuj Powrót do artykułu

Umiłowane stopy

16 kwietnia 2013 | 10:52 | Wolontariusze Don Bosco Ⓒ Ⓟ

Sample

To wszystko dzieje się w niedokończonym kościele w Kabwe. Nie brakuje mi domu, idealnie zgranego chóru, dylematu, co na siebie założyć by się nie zadusić wśród tłumu wiernych mojego miasta.
Ksiądz wstaje i myje stopy wiernym. Kapłan, w którym jest Jezus , bierze miednice i po prostu myje stopy. Jednym poświęca kilka sekund, innym kilka minut…

My:
Po ludzku widzimy uniżenie, prześcieradło i mycie zaniedbanej części ciała. Może są to stopy z popękanymi piętami, złamanymi paznokciami, odrzucającym zapachem, albo są pokryte sztucznymi balsamami upiększającymi. Jedne są przepracowane, zaganiane, inne wygodne i modne. Prawda jest taka, że naszymi stopami w tym momencie są nasze serca. Często zranione, przepełnione nienawiścią, brakiem miłości, gonitwą za pieniądzem. Raczej uciekamy od przyznania się do tego, niż wracamy i naprawiamy. Bo wstyd, bo co inni powiedzą. Wstydzimy się tez swojej wiary. Bo widzimy problemy kościoła, a zapominamy, że to my jesteśmy tym kościołem. Tracimy siebie marnując czas na ocenianie innych. Unikamy ludzkości w swojej codzienności. Z wygody i pychy.

Ten problem masz Ty w Europie, ja na misjach i wszyscy nas otaczający. To wszystko jest nasze. Dlaczego? Bo jesteśmy tylko ludźmi.

On– Jezus:

Nieskończona miłość, która jest zawsze. Może jej nie dostrzegamy, bo kosmetyka ciała zajmuje więcej czasu niż kosmetyka duszy. On chce myć te brudne stopy. W sposób uniżenia i mycia On uzdrawia nasze serca. Czasami trzeba zaryzykować, przestać płynąć z prądem i zrobić coś, czego do końca nie rozumiemy. Złożyć to wszystko w Jego rękach.

Zadanie na dziś? Stać się uczniem. Dać się skąpać, by stać się człowiekiem, stworzonym na obraz i podobieństwo Boga.

Jestem na zambijskiej ziemi i czuję się jak w domu. Niczego mi nie brakuje, bo to co najważniejsze jest ze mną.

Beata Ryszkowska
Zambia, Mansa
29 marca 2013

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.