Dlaczego Benedykt XVI abdykował?
13 lutego 2013 | 10:00 | Ks. Ignacy Soler Ⓒ Ⓟ
Jestem zaszokowany wiadomością z 11.02.2013r., w wspomnienie Najświętszej Maryi z Lourdes, światowy dzień chorego. Czuję, że nie tylko ja, ale cały Kościół i cały świat również jest zaskoczony. Kiedy wczoraj rano ksiądz Ireneusz zadzwonił do mnie, by prosić o moje zdanie na ten temat, nie uwierzyłem mu, powiedziałem, że nie lubię tych rodzaju żartów. Do dnia wczorajszego zawsze myślałem, że papież powinien być papieżem aż do śmierci. Wczoraj przekonałem się, jeszcze raz, że nie miałem racji. Papież może ustąpić, a to może być bardzo dobre dla Kościoła. Zmienia się sposób myślenia.
Natomiast ciągle kręci wokół mnie to pytanie: dlaczego? W wieczór tego samego niezapomnianego poniedziałku 11 lutego zadzwoniła moja mama: -wiesz ja mam 88 / 89 i doskonale rozumiem papieża: on nie ma siły. A moja mama codziennie wychodzi z domu na zakupy, rozwiązuje krzyżówki, dużo rozmawia, ma wspaniałą pamięć i głowę, bardzo dobrze radzi sobie sama ze wszystkim. Rzeczywiście, nie jest tym samym zajmowanie się własnym domem i Kościołem. Ale dlaczego papież nie ma siły? A nie ma siły do czego? Jakiego rodzaju siły brakuje: cielesnej czy duchowej?
W sobota 9 lutego od godziny 20.30 do 21.30 modliłem się w kaplicy mojego domu. Byłem cały czas sam. Przeczytałem po włosku przemówienia papieża Benedykta dla kleryków w Rzymie z dnia wcześniejszego, a więc 8 lutego 2013. Mogę powiedzieć tak: prawie skakałem z radości. Myślałem: niesamowita treść, przepięknie przemówienie, ale Benedykt ma jasną głowę! Byłem pod tak wielkim wyrażeniem, że od razu wysłałem trzem znajomym księżom e-mail z linkiem, by przeczytali teks papieski.
Tak, papież Benedykt XVI ma na dzień dzisiejszy wspaniałą głowę, jego homilie, przemówienia, wstąpienia mają takie bogactwo duchowe, teologiczne i filozoficzne, że będą tematem dla wielu prac doktorskich. Papież bardzo dobrze daje radę z posługą piętrową nauczania wiary. I jestem przekonany, że on sam o tym wie. Według mojej opinii Benedykt XVI nie ma sił duchowych do kierowania ludzi. Jest po prostu zmęczony maszyną kurii watykańskiej, polityki eklezjalnych karierowiczów. Jako profesor, wybitny intelektualista, pokorny pracownik winnicy pańskiej nie potrafi się znaleźć wśród wilków. Chaos rządzi Watykanem: vatikanleaks, paologabriele, intrygi, itd.
Kiedy błogosławiony papież Jan XXIII w pierwszych dniach pontyfikatu nie mógł dobrze spać z powodu odpowiedzialności bycia papieżem, podobno słuchał wewnątrz siebie głosu Ducha Świętego: spokojnie, to Ja kieruje Kościołem. To prawda Duch Święty kieruje swoim Kościołem. Duch Święty jest obecny w przemyślanej decyzyj odstąpienia powziętej przez Benedykta XVI prawie rok temu. Nie miejmy wątpliwości, to Duch Święty będzie dalej kierował łodzią Piotrową z nowym, zdecydowanym, mocnym papieżem. Wiara chrześcijańska związana z misją Biskupa Rzymu umacnia się. Wielu ludzi poznaje na czym polega władza w Kościele Chrystusowym: na służbie.
Aby zakończyć: nie trzeba porównać JPII z B16, ponieważ Duch Święty prosił Błogosławionego Jana Pawła II, aby nie zrezygnował z urzędu mimo słabości, żeby nie zszedł z tego krzyża, a inaczej jest w przypadku Benedykta. Natomiast chciałbym dodać kilka uwag: JPII dużo cierpiał w ostatnich latach pontyfikatu w sposób fizyczny, B16 również dużo cierpiał, ale duchowo. Wszyscy byliśmy zaskoczeni wyborem Wojtyły 16.X.1978 r, wszyscy również zostaliśmy zaskoczeni odstąpieniem B16. Krótki pontyfikat B16 był kontynuacją długiego pontyfikatu JPII i jego koronacją: dobrą interpretację doktryny soborowej związanej z liturgią i powszechnym powołaniem do świętości.
Benedykt XVI jako papież również jako kardynał, biskup, kapłan i profesor był dobrym i wiernym sługą. Benedykt XVI zostawił nam szkołę myślenia: wiarę przenikniętą Logosem. Szkoda, że od 28.II.2013 nie będziemy więcej słuchać tego mądrego nauczyciela wiary, który tak potrafił przekazywać treść ewangeliczną, że aż przyjemnie było go słuchać. Benedykt XVI, Joseph Ratzinger, Mozart teologii, zawsze był ciekawy nigdy nie nudził innych. Obyśmy potrafili tak jak On przekazywać treść wiary, z entuzjazmem i mocą. Fortes in fide!
(Po scriptum. Student mieszkający w Ośrodku Akademickim 'Sołek’, Łukasz, poprawił końcówki tego wpisu i za to dziękuję mu teraz. Poprosiłem również o jego zdanie, a mniej więcej powiedział: 'To wydarzenia powinny być motywacją dla wiernych do bardziej gorliwej modlitwy za papieża, powinny uświadomić o zbyt małe zaangażowanie wiernych w modlitwę za duchowych, i powinny pokazać, że Kościół to nie tylko duchowni ale też i świeccy i każde zaniedbanie z strony jednych odbija się na drugich’. Tak, trzeba gorąco się modlić za papieża Benedykta, za nowego papieża i za jego najbliższych współpracowników. To nasza odpowiedzialność, nasza sprawa).
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Ks. dr Ignacy Soler, urodzony w Alcañiz, w Hiszpanii (1955). Na Uniwersytecie Complutense w Madrycie ukończył studia matematyczne (1977). Stopień naukowy doktora nauk teologicznych uzyskał w 1983 na Uniwersytecie Navarry w Pamplonie. W 1981 został wyświęcony na kapłana prałatury personalnej Opus Dei. Od 1994 mieszka w Polsce.