PASJA PRAWDY W DWUNASTU PUNKTACH (poradnik przeciw relatywizmowi). Druga część.
14 sierpnia 2012 | 13:54 | Ks. Ignacy Soler Ⓒ Ⓟ
7. Prawo naturalne. Papież Benedykt XVI jedną z osi swojego nauczania uczynił obronę i odwoływanie się do prawa naturalnego. Jest ono dla niego pozytywnym rewersem odrzucenia relatywizmu etycznego, postrzeganego jako radykalne zagrożenie dla cywilizacji, a zwłaszcza dla wolności i godności człowieka. W rzeczywistości, często tylko chrześcijanie bronią pewnych wymogów prawa naturalnego. Niemniej jednak, dyskurs na ten temat rości sobie prawo do uzasadnienia na poziomie racjonalnym, niezależnie od wiary. Aby dobrze zrozumieć naturę nauczania o prawie naturalnym, trzeba mieć właściwą koncepcję relacji pomiędzy naturą (rozum) i łaską (wiara), które można podsumować w postaci trzech aksjomatów: łaska szanuje naturę, łaska uzdrawia naturę, łaska dopełnia naturę.
8. Prawda i polityka. W dzisiejszej relatywistycznej kulturze politycznej człowiek, który broni prawdy obiektywnej, często jest kwalifikowany jako fundamentalista. Relatywiści argumentują w ten sposób: chrześcijanin może posiadać własne przekonania o świecie i o człowieku, ale nie wolno mu domagać się, by inni to akceptowali, ponieważ w życiu politycznym nie ma prawdy, są tylko opinie. Błąd polega na tym, że głoszenie przekonania o istnieniu prawdy nie oznacza narzucania jej innym siłą. Przekonuje ona, jak wiemy, siłą samej prawdy. Natomiast chrześcijanin nie może zrezygnować z własnej tożsamości: człowiek nie może przestać bronić prawdy i pokazać jej również w życiu społecznym i politycznym. Niektóre prawdy uniwersalne, jak na przykład uznanie godności każdej osoby ludzkiej, trzeba akceptować niezależnie od poglądów politycznych. Dla nas ta prawda jest ewidentna sama w sobie, ponieważ wiemy, że każdy człowiek jest dzieckiem samego Boga Ojca. Wymuszanie siłą, by człowiek rezygnował z prawdy, to dopiero byłyby fundamentalizm.
9. Czynić, by prawda była miłowana. Prawda sama w sobie jest godna miłości, problem polega na tym, że czasami nie potrafimy przestawić jej w sposób sympatyczny i atrakcyjny. Wiemy, że życie spójne i przykładne jest wymagające, dlatego niektórzy zastanawiają się „czy Kościół swymi przykazaniami i zakazami nie czyni gorzkim tego, co w życiu jest najpiękniejsze? Czy nie stawia znaków zakazu właśnie tam, gdzie radość zamierzona dla nas przez Stwórcę ofiarowuje nam szczęście, które pozwala nam zasmakować coś z Boskości?” (Deus caritas est, nr 3). Pokazać, że prawda da się miłować, że prawda daje szczęście, że warto podzielić się prawdą jest zadaniem właściwym dla każdego chrześcijanina. Kiedy oddajesz się apostolstwu, bądź przekonany, że zawsze chodzi o to, aby ludzi uczynić szczęśliwymi, bardzo szczęśliwymi: Prawda nie da się oddzielić od autentycznej radości (św. Josemaría Escrivá, Bruzda, nr 185).
10. Veritatis facientes in caritate: czynić prawdę z miłością. Prawda jest nieodłączna od miłości. Pierwsza prawda to ta, że Bóg jest miłością. Ten, kto nie miłuje, nie zna najgłębszej prawdy swego istnienia. Miłość i prawda jednoczą się w Bogu, tak również powinno być w życiu każdego człowieka: to bowiem nadaje sens ludzkiemu życiu. Błogosławiony Jan Paweł II w Encyklice Fides et ratio pisze: (…) „sens życia; poszukiwanie to zatem może osiągnąć cel jedynie w absolucie. Dzięki przyrodzonej zdolności myślenia człowiek może znaleźć i rozpoznać taką prawdę. Ponieważ jest to prawda o doniosłym i istotnym znaczeniu dla jego życia, dochodzi do niej nie tylko drogą rozumowania, ale także przez ufne zawierzenie innym osobom, które mogą poręczyć za pewność i autentyczność tejże prawdy” (nr 33).
11. Prawda absolutna i umiłowanie osobistej wolności. Umiłowanie wolności, tylko w ten sposób wolny człowiek może odkryć prawdę, tylko w ten sposób może osiągnąć tę zgodność – adaequatio – rzeczywistości z własnym umysłem. Czy nie czujesz się przypadkiem powiernikiem dobra i absolutnej prawdy? I czy dlatego nie uważasz, że masz szczególny tytuł lub prawo do wykorzeniania zła za wszelką cenę? – Tą drogą niczego nie naprawisz! Jedynie przez Miłość i z miłością! Pamiętając, że Miłość ci przebaczyła i przebacza ci tak wiele (Bruzda, nr 824).
12. Nowe światło, nowa miłość. „Najlepsza obrona Boga i człowieka polega właśnie na miłości” (Deus caritas est, nr 31). Wielcy filozofie ukazywali swe racje poprzez świadectwo własnego życia, poprzez miłość. „Nie bez znaczenia jest fakt, że szczególną inspiracją dla myśli filozoficznej, wyznaczającą jej kierunek od ponad dwóch tysiącleci, stała się śmierć Sokratesa. Nieprzypadkowo zatem filozofowie, stając przed faktem śmierci, wciąż na nowo podejmowali ten problem, a wraz z nim zagadnienie sensu życia i nieśmiertelności” (Fides et ratio, nr 26). Już przed wieloma laty widziałem kryterium jasne jak słońce, które zawsze będzie aktualne: środowisko społeczne, które oddaliło się od wiary i moralności chrześcijańskiej, potrzebuje nowej formy życia i głoszenia odwiecznej prawdy Ewangelii: w samym jądrze społeczeństwa i świata synowie Boży winni świecić cnotami jak lampy w ciemności – Quasi lucernae lucentes in caliginoso loco (Bruzda, nr 318).
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Ks. dr Ignacy Soler, urodzony w Alcañiz, w Hiszpanii (1955). Na Uniwersytecie Complutense w Madrycie ukończył studia matematyczne (1977). Stopień naukowy doktora nauk teologicznych uzyskał w 1983 na Uniwersytecie Navarry w Pamplonie. W 1981 został wyświęcony na kapłana prałatury personalnej Opus Dei. Od 1994 mieszka w Polsce.