Magiczne słowo
18 kwietnia 2012 | 10:11 | Wolontariusze Don Bosco Ⓒ Ⓟ
W języku Bemba są trzy słowa, którymi wyrazić można wdzięczność. Mimo tej obfitości zambijskiego języka, są niewystarczające. Moje serce przepełnione jest radością i nieopisaną wdzięcznością. Tyle ciepła, miłości, łask otrzymuje każdego dnia. Dziś chcę powiedzieć najprościej i najczulej jak potrafię: Dziękuję!
Za waszą modlitwę, pamięć, uśmiech, za ogromne wsparcie. To niezwykłe – wyjechać daleko i być jednocześnie tak blisko. Dowiedzieć się jak kochana jestem. Jak wiele i jak wielkie są dusze które przez swe modlitwy niosą mnie każdego dnia, niczym na skrzydłach. Dzięki temu mogę skakać i się uśmiechać. Rozdawać miłość innym.
Dziękuję tym, których znam, których maile dostaje, którzy cierpliwie czekają na odpowiedź (Jesteście wspaniali!) Ćwiczcie cierpliwość jeszcze chwil kilka. Którzy wspierają mnie na każdym kroku. Którzy uśmiechają się do mnie ze zdjęć na mansowej ścianie, których niespodzianki odkrywam na poczcie.
Dziękuję tym, których nie znam. Którzy ofiarowują mi swoją modlitwę mimo, że tylko słyszeli o szalonej Ali. Którzy przyczynili się do mojego wyjazdu wspierając mnie finansowo. Dzięki którym mogę pozdrawiać czekoladowe twarze od przyjaciół z Polski.
Dziękuję tym, którzy swój trud włożyli w przygotowanie i wysłanie paczki do Mansy. Ołówki z Torunia cieszą maluchy w Gr 1. Kolorowanki z Łodzi spałaszowane zostały przez przedszkolaki. Zabawki z Międzyrzeca rozdane podczas oratoryjnej loterii, a uśmiechy z Warszawy rozbawiły mych dzielnych towarzyszy mansowej codzienności.
Jesteście wielcy! Gdybyście mogli tylko zobaczyć jaką radość sprawia najmniejsze wspomnienie z Polski. Ile emocji wzbudza znalezione na poczcie zdjęcie śniegu prosto z północnej półkuli. Jak dumni są mali piłkarze z mituntulowej areny, którzy kopią piłki z podlaskiej ziemi (nieocenione ciocie, dzięki którym moja walizka ledwo się zamknęła). Jak długie mogą być walki, toczone o jedną kolorową kredkę i jak szczęśliwi są ci, którzy przez chwilę mogą mieć ich pięć tylko dla siebie.
Dziękuję też za miód i sweterek, za świąteczne kartki, dochodzące po miesiącu, za waszą miłość włożoną w te wszystkie małe i wielkie cuda.
Natotela sana!
Alicja Kamasa, Zambia, Mansa, 2 kwietnia 2012 (pm)
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Sylwia dostała nawigację, która nie pokazuje radarów. Kasia wyjechała na misję, która nie jest specjalna. Kamila otrzymała moc, która w słabościach się doskonali. Paulina odmienia się przez przypadki. Klaudia drepce z salezjańską radością. Karolina przez rok przygotowań nie nauczyła się mówić w języku bemba. Asia otworzyła się na Dom Księdza Bosco dla Chłopców Ulicy. Justyna i Renata są inne i mają różne talenty i umiejętności. Magda pracuje w mieście, w którym urodził się Zbawiciel. Wszystkie wolontariuszki usłyszały głos, który mówił do nich: Pójdź za Mną! Wyjechały na roczną misję w ramach Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco, aby świadczyć o miłości Jezusa.W 2014 roku na misje wyjechały: Renata Gawarska - pochodzi z Kuklówki Zarzecznej, ma 27 lat, pracuje na Madagaskarze, w Mahajanga. Justyna Kowalska – pochodzi z Ostrołęki, ma 25 lat, pracuje na Madagaskarze, w Mahajanga. Sylwia Młyńska – pochodzi z Łap, ma 22 lata, pracuje w Zambii, w Mansie. Katarzyna Socha – pochodzi z Kamienia koło Rzeszowa, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Mansie. Karolina Gajdzińska – pochodzi z Warszawy, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Chingoli. Paulina Pawłowska – pochodzi z Olsztyna, ma 24 lata, pracuje w Zambii, w Chingoli. Kamila Maśluszczak – pochodzi z Hrubieszowa, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Lufubu. Klaudia Kołodziej – pochodzi z Ropczyc, ma 26 lat, pracuje w Zambii, w Lufubu. Joanna Studzińska – pochodzi z Lęborka, ma 29 lat, pracuje w Peru, w Limie. Magdalena Piórek – pochodzi z Twardogóry, ma 25 lat, pracuje w Palestynie, w Betlejem.