Diecezja zielonogórsko-gorzowska: finał akcji „Torba Charytatywna Caritas”
16 grudnia 2016 | 09:19 | kk Ⓒ Ⓟ
Do ponad pół tysiąca rodzin i bezdomnych z Ukrainy trafią dary ofiarowane przez wiernych diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. W tym roku do siedziby Caritas trafiło pięć razy więcej darów. Torby Charytatywne Caritas odebrał już brat Sebastian Jankowski OMI z Caritas Spes na Ukrainie.
W tym roku Caritas pomaga nie tylko najuboższym rodzinom z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, ale także ukraińskim. – Przed chwila widziałem te wszystkie dary i jestem w szoku, bo tego jest tak dużo! Spodziewałem się, że będzie wiele, ale nie aż tyle – mówił zaraz po przyjeździe brat Sebastian Jankowski OMI z Caritas Spes na Ukrainie.
Przypomnijmy – chodzi o akcję „Torba Charytatywna Caritas”. – To akcja, którą próbujemy rozpowszechnić w całej diecezji. W tamtym roku było 200 toreb, a w tym tysiąc. Odzew na apel pomocy Ukrainie doświadczającej wojny jest niesamowity. W torbach jest wszystko to, co się przyda na święta i do codziennego życia – podkreśla ks. Stanisław Podfigórny, dyrektor diecezjalnej Caritas.
– Wszystkie torby, które wydaliśmy, wróciły do nas. Żywność, środki czystości, chemia gospodarcza, pieluchy dla dorosłych i dzieci, opatrunki, maści na odmrożenia, ubrania, buty, a nawet maskotki. Warto dodać, że oczywiście wesprzemy także potrzebujących z naszej diecezji, którym będziemy pomagać z własnych zasobów – wylicza koordynator akcji Leszek Masklak z Caritas.
Biskup, prezydent, urzędnicy, przedsiębiorcy, dziennikarze, uczniowie i wiele, wiele ludzi postanowiło w tym roku zrobić Torbę Charytatywną Caritas. – Bardzo lubimy pomagać. Wystarczyło jedno hasło: „Zbieramy dary dla Ukrainy” i już tydzień później pojawiły się rzeczy. Chcieliśmy na początku zebrać tylko dwie paczki, a udało się siedem – wyjaśnia Daria Werykowicz, opiekunka 30. Zielonogórskiej Gromady Zuchowej „Mieszkanki Zaczarowanego Ogrodu”.
Oblat brat Sebastian Janikowski posługuje na ulicach Kijowa od 6 lat. Dwa razy w tygodniu oblat z wolontariuszami wyrusza na ulice miasta, aby karmić bezdomnych. – Posiłki przygotowywane są w klasztorze Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Obuchowie koło Kijowa. Za każdym razem jest to przynajmniej 150 litrów zupy, 25 litrów kompotu, 50 bochenków chleba. To wszystko rozwozimy po ulicach Kijowa. Tam mamy sześć punktów, gdzie ludzie się zbierają i wiedzą o której przyjedziemy. Zresztą nie tylko zabieramy ze sobą jedzenie, ale także lekarstwa i opatrunki – tłumaczy brat.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.