Bp Rudolf Pierskała: W chrześcijaństwie nie ma miejsca na reinkarnację

W chrześcijaństwie nie ma miejsca na reinkarnację, ponieważ życie w Chrystusie jest już celem ostatecznym – powiedział bp Rudolf Pierskała podczas diecezjalnego Kongresu Wspólnot, Ruchów i Stowarzyszeń w Winowie.

Zdaniem hierarchy, współcześnie ludzie przyjmują różne postawy wobec umierania. „Jedni pokazują zuchwałą obojętność wobec śmierci, uważając, że należy używać życia, śmierć staje się dla nich zabawą, a życie traktują lekkomyślnie” – stwierdził bp Pierskała. Jednocześnie przyznał, że przemoc w filmach, w których zabijanie staje się zabawą, prowadzi do postawy braku szacunku wobec życia. „Taka postawa nie uznaje życia przyszłego, nie uznaje zmartwychwstania. Można usłyszeć także o propagowaniu idei reinkarnacji, czyli powrotu ducha do nowych wcieleń w innych ludziach” – dodał.

„W chrześcijaństwie nie ma miejsca na reinkarnację, ponieważ życie w Chrystusie jest już celem ostatecznym” – podkreślił biskup. „Czegóż można jeszcze szukać, jeśli się Jego znalazło? To podstawowe doświadczenie chrześcijaństwa, które wyklucza reinkarnację. Trzeba demaskować reinkarnację, jako złudzenie, iluzję, fałszywą pociechę wobec prawdziwej nadziei, jaką przynosi chrześcijańska wiara” – apelował duchowny.

Bp Pierskała przyznał również, że ludzie odczuwają ogromny strach przed śmiercią, dlatego pragną odsunąć jej czas na różne sposoby. Ufają i zawierzają ubezpieczeniom na życie. Boją się umierającego człowieka, dlatego czasem oddają go do szpitala, aby tam umierał, boją się być przy śmierci bliskiego. „Temat umierania i śmierci staje się tematem nieprzyjemnym, o tym się nie rozmawia, powoduje to złe samopoczucie. Odsuwanie myśli o śmierci prowadzi także do braku perspektywy eschatologicznego spotkania z Bogiem. – stwierdził duchowny, dodając, że może nam wtedy grozić idea zbudowania królestwa Bożego tylko na ziemi.

Biskup zauważył też, że chrześcijanie w rozmowach o bliskich zmarłych, najczęściej mówią, że ci bliscy już nie żyją, a taka odpowiedź nie jest dobra. „To, że ktoś umarł dla świata doczesnego, nie znaczy, że nie żyje dla świata przyszłego. On żyje w świecie przyszłym, żyje inaczej, albo żyje już w niebie albo jeszcze w czyśćcu oczekując na miłosierdzie Boże. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych, wszyscy bowiem dla Niego żyją”. – tłumaczył.
Duchowny zapytał wiernych, czy myśleli o życiu po śmierci. „Bez perspektywy eschatologicznej można zatracić sens wysiłku dążenia do nieba. Zamiast jednak zastanawiać się nad obrazem niewymownej uczty w wiecznym mieszkaniu w domu Ojca, rozważajmy moc Chrystusa, który zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli” – zachęcał.

Diecezjalny Kongres Wspólnot, Ruchów i Stowarzyszeń odbył się w po raz kolejny w Winowie koło Opola. Celem kongresu jest doświadczenie jedności i podjęcie tematów formacyjnych sugerowanych przez Magisterium Kościoła w bieżącym roku. W diecezji opolskiej istnieje ponad 40 ruchów, wspólnot i stowarzyszeń katolickich.