Katolicy i buddyści pomagają Północy dotkniętej powodziami
22 września 2016 | 09:14 | kg (KAI/AsiaNews) / bd Ⓒ Ⓟ
Grupy prywatne, złożone z katolików i buddystów z Korei Południowej, wysyłają przez Chiny pomoc humanitarną mieszkańcom Korei Północnej, którą nawiedziły niszczycielskie deszcze. Potwierdził to w rozmowie z włoską agencją misyjną AsiaNews anonimowy działacz katolicki, zaangażowany w dialog międzykoreański.
Ostatnie prowokacje zbrojne Phjongjangu sprawiły, że władze w Seulu zamknęły wszelkie bezpośrednie kanały łączności i bez zezwolenia rządowego organizacje pozarządowe na Południu nie mogą pomagać Północy.
Ograniczenia te nie dotyczą organizacji międzynarodowych, które 20 września zaczęły dostarczać żywność i inne środki tysiącom mieszkańców Korei Północnej bez dachu nad głową w wyniku obfitych opadów w sierpniu br. Powodzie dotknęły przede wszystkie prowincje północne, graniczące z Chinami, zaliczane do najbiedniejszych, a zwłaszcza obszar wzdłuż rzeki Tumen, której większa część stanowi granicę z Chinami i Rosją.
Według oficjalnych danych reżymu północnokoreańskiego złe warunki pogodowe spowodowały dotychczas śmierć 133 osób, a prawie 400 zaginęło bez wieści, żywioł uszkodził ponad 35 tys. domów i ok. 9 tys. obiektów publicznych, m.in. szkół. Odnotowano ponadto wiele uszkodzeń ulic, mostów i linii kolejowych. Zgodnie z danymi rządowymi jest ok. 68 tys. osób, które musiały opuścić swe strony rodzinne. ONZ ocenia, że rzeczywiste straty są znacznie wyższe.
Jedną z organizacji pomagających Północnokoreańczykom jest Światowy Program Żywnościowy (WFP), który przekazał artykuły spożywcze dla ponad 140 tys. osób. Pracownicy WFP obawiają się, że sytuacja w tym kraju może się znacznie pogorszyć wraz z nadejściem zimy, podczas której często brakuje tam żywności. Już obecnie sytuacja przymusowych przesiedleńców jest bardzo krytyczna – według ONZ potrzebują oni bezpiecznego schronienia, dostępu do wody pitnej, usług sanitarnych i żywności.
Nie pozostają na uboczu także różne południowokoreańskie grupy społeczne – świeckie i religijne. Ich przedstawiciele powiedzieli AsiaNews, że kontaktowali się ze strukturami w Chinach, które pomagają Północy. Wystawiają one fałszywe dokumenty, umożliwiające wysyłanie do nich produktów, które następnie przekraczają granicę. „Istnieje oczywiście wielkie ryzyko, że te artykuły pierwszej potrzeby trafią w niewłaściwe ręce, ale co mamy robić?” – stwierdził jeden z działaczy zaangażowanych w tego rodzaju pomoc. Dodał, że nie można stać bezczynnie z założonymi rękami „i patrzeć, jak ludzie umierają z głodu”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.