Lublin: adoracja Najświętszego Sakramentu 24 h/dobę
14 września 2016 | 19:57 | jaw Ⓒ Ⓟ
Dwadzieścia cztery godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i przez 365 dni w roku. Tak wygląda wieczysta adoracja Najświętszego Sakramentu w parafii Świętego Krzyża w Lublinie. „Modliliśmy się o to 10 lat!” – wyznaje Janina Kotowicz z tamtejszego Bractwa Czcicieli Najświętszego Sakramentu. Dzisiaj w parafii trwa odpust.
Nie byłoby lubelskiej kaplicy wieczystej adoracji gdyby nie upór i determinacja parafian. „Stoi za tym armia ludzi. 163 osoby są wpisane na stałe godziny” – informuje ks. dr Marian Duma, proboszcz parafii. Tydzień liczy sobie 168 godzin. Aby modlitwa mogła trwać nieprzerwanie, na każdą godzinę musi być wpisana co najmniej jedna osoba. „Pozostaje 5 godzin, które rozdysponowujemy w niedzielę” – dodaje. Każdy chętny może się zapisywać.
Miejscem całodobowej adoracji jest kaplica znajdująca się po prawej stronie od wejścia do kościoła. Adorującym wystarcza pomieszczenie o wymiarach ok. 3 na 5 metrów – nie większe niż mały pokój w bloku. „Kiedy klęczę mam Pana Jezusa na wysokości oczu i nie dalej niż 2-3 metry od siebie – zwierza się Maria Bocheńska, jedna z osób adorujących.
Osoby modlące się w kaplicy cenią sobie ciszę oraz intymną atmosferę panującą w pomieszczeniu. „Lubię przychodzić w nocy kiedy nic mnie nie rozprasza. Dostaję tu od Pana konkretne odpowiedzi na moje pytania” – wyznaje Jerzy Kaczmarek, członek straży Najświętszego Sakramentu. Osobliwy klimat zapewnia wystrój miejsca: na podłodze czerwona wykładzina, jasne ściany a w nich wmurowane kamienie z Ziemi Świętej, z których każdy jest podpisany, przy ścianach 6 klęczników w dwóch rzędach. W samym centrum znajduje się pancerna szybka, a za nią – monstrancja z Najświętszym Sakramentem.
I to jest największy walor tego miejsca, dla którego przychodzą ludzie. „Ja się śmieję, że przychodzę jak na audiencję do Pana Jezusa” – podkreśla Janina Kotowicz. Taka jest wiara Kościoła katolickiego, zgodnie z którą okrągły kawałek niekwaszonego chleba staje się podczas Mszy Świętej realnym ciałem Chrystusa. Dlatego trwanie w cichej modlitwie przed poświęconą hostią uważane jest za najszczególniejszą po Mszy Świętej modlitwę Kościoła – zauważa proboszcz parafii. „To jest kuźnia świętości” – stwierdza.
Do podobnego kroku przymierzają się inne kościoły w Lublinie. W sąsiedniej parafii od dwóch lat odbywa się całodzienna adoracja – od godziny 7 do 19. Póki co – nocą modlitwa trwa tylko raz w miesiącu. „Moim marzeniem jest, aby była całą dobę, ale nie wiem czy znajdziemy tylu chętnych. Na razie idziemy w tę stronę” – mówi ks. Waldemar Sądecki, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lublinie.
Jak wyjaśnia zajmujący się liturgią Kościoła ks. Bogusław Migut, prof. KUL-u, obecnie obserwujemy rozkwit pobożności eucharystycznej. Nie tylko w Polsce, ale także na zachodzie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych gdzie ten rodzaj duchowości cieszy się szczególną popularnością wśród katolików. A jak uzupełnia ks. Duma – jest to inicjatywa zupełnie oddolna.
Kaplica całodobowej adoracji w lubelskim kościele jest jedną z 12 tego typu miejsc w Polsce – czytamy na portalu adoremus.pl. Prawie połowa z nich działa od ostatnich 2-3 lat – lubelska od Wielkiego Czwartku 2014 r. Oprócz tego są w kraju 4 miejsca działające poza parafiami, przy stowarzyszeniach (Koszalin, Łódź), domach diecezjalnych (Rzeszów), a jedna w szpitalu (Kraków). Całodobowe adoracje funkcją także przy niektórych klasztorach, ale wtedy dostępne są dla wiernych tylko w określonych godzinach.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.