Chwile szczęścia i radości – lazaryci zorganizowali wypoczynek dla dzieci
26 sierpnia 2016 | 09:42 | jm Ⓒ Ⓟ
Rycerski i Szpitalny Zakon św. Łazarza z Jerozolimy był organizatorem kolonii dla 35 podopiecznych. Dzieci z bydgoskiego Domu Dziecka oraz „Betlejemki” działającej przy bydgoskiej parafii Świętych Polskich Braci Męczenników wypoczywały przez tydzień nad Jeziorem Oćwieckim.
Zakon, którego symbolem jest zielony krzyż, sięga swoją historią wieków średnich – wówczas lazaryci byli jedyną organizacją zajmującą się posługą szpitalną i opieką nad trędowatymi.
Piotr Sobolewski, zwierzchnik Delegatury Kujawsko-Pomorskiej, a zarazem współwłaściciel Ośrodka Wypoczynkowego w Oćwiece, przypomniał, że cele statutowe zakonu są kultywowane od wielu lat. – Pierwsi rycerze walczyli z trądem, krzewiąc wartości chrześcijańskie. My dzisiaj odnajdujemy się w nowej rzeczywistości – walczymy z odrzuceniem drugiego człowieka, często małego i bezbronnego – dodał.
Razem z kolonistami przyjechało ośmioro wychowawców. Opiekunom pomagało codziennie sześcioro wolontariuszy z Markowic i Bydgoszczy. Ich koordynatorem była Kinga Przybysz. – Jako 12-latka wstąpiłam do Ruchu Światło-Życie. Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki powtarzał, że nie można zatrzymywać siebie dla siebie. Należy posiadać siebie po to, żeby ciągle dawać siebie innym – dodała.
Siostry Mariola i Monika ze Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego przyznały, że wakacyjny wyjazd z dziećmi był ich marzeniem. Największą przeszkodą były, oczywiście, pieniądze. Mimo wsparcia udzielanego przez proboszcza parafii Świętych Polskich Braci Męczenników i innych darczyńców nie byłoby ich stać na tygodniowe kolonie. – Boże Miłosierdzie płynie przez ręce innych. Te kolonie są również tego dowodem – podkreśliły.
Za co najbardziej chciały podziękować podopieczni urszulanek? – Za to, że była ładna pogoda; że mogliśmy wyjechać; że byliśmy w Biskupinie; że widzieliśmy osiołki; że mogliśmy mieć własne łóżka; za zabawy; za to, że mieliśmy dużo dobrego jedzenia – powiedziały.
Koordynatorem wakacyjnej akcji na rzecz najmłodszych był Andrzej Mamys. Dla niego Rycerski i Szpitalny Zakon św. Łazarza z Jerozolimy to nie odległa historia czy przebrzmiała idea. To realna pomoc potrzebującym i odtrąconym. – Jako Delegatura Kujawsko-Pomorska założyliśmy sobie kilka celów. To m.in. pomoc dla Domu Dziecka w Bydgoszczy oraz dla „Betlejemki”. W przyszłości chcielibyśmy objąć wsparciem również inne miejsca, w których dostrzega się niedolę dzieci – zakończył.
Wakacyjny okres był również pracowity dla Caritas Diecezji Bydgoskiej. Dzięki poświęceniu wolontariuszy oraz wsparciu darczyńców – w tym miasta, województwa czy kuratorium prawie setka dzieci wypoczywała w Ustce, a kilkadziesiąt na półkoloniach w Myślęcinku. – Wsparliśmy także fordoński „Kącik” – świetlicę prowadzoną przez siostry ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo oraz osoby niepełnosprawne korzystające z turnusów wakacyjnych. Dla wielu jest to jedyna forma wypoczynku – podsumował dyrektor ks. prałat Wojciech Przybyła.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.