Trwa czwarty dzień Wakacyjnej Ewangelizacji Bieszczadów

W poprzednich dniach na zaporze solińskiej rozdawali wodę do picia, śpiewali, tańczyli, modlili się i rozdawali Słowo Boże, dzisiaj w bieszczadzkich parafiach mówią świadectwa o swojej wierze. – To czas, który nas również ubogaca – podkreślają animatorzy Wakacyjnej Ewangelizacji Bieszczadów „Bieszczady dla Jezusa 2016” (WEB), która dziś dobiega końca.

Joanna Szczerbaty przez wiele lat jako tancerka występowała na scenach w całej Polsce. Po swoim nawróceniu, które miało miejsce kilka lat temu, taniec wykorzystuje do ewangelizacji. – To nie jest tylko pokazywanie jakichś gestów, ale modlitwa tańcem – wyjaśnia.

Swoje umiejętności wykorzystała także na zaporze solińskiej. Układy taneczne prezentowane były przy piosenkach z tekstami chrześcijańskimi, ale w bardzo skocznych rytmach. – To było ogromne zaskoczenie dla ludzi. Słysząc: „taniec uwielbienia”, na ogół spodziewają się czegoś zupełnie innego, a tu wychodzimy, jest muzyka rozrywkowa, bębny, gitary, rap, hip-hop, no i Jezus z Maryją. Dla ludzi to był szok, zatrzymywali się i tańczyli z nami – opowiada.

Katarzyna Stadler ze względu na chorobę jeździ na wózku inwalidzkim. – Przyjechałam tutaj, bo chciałam, żeby ludzie uwierzyli w Boga tak, jak ja uwierzyłam, choć wcześniej miałam z tym kłopoty. Odwróciłam się od Boga, ale po śmierci mamy przeżyłam nawrócenie. Zrozumiałam, że kiedy nikogo przy mnie nie będzie, to zostanie przy mnie Bóg – opowiada.

– Chciałam ludziom pokazać również to, że człowiek na wózku niczym się nie różni od innych, może pracować, założyć rodzinę, studiować. Wszystko zależy od jego silnej woli i od wsparcia – dodaje.

Katarzyna mówi, że ewangelizacja była także dla niej ubogacającym czasem. – Dzięki temu uwierzyłam, że istnieją dobrzy ludzie. Obiecałam sobie, że choroba nie będzie mną rządzić i mam nadzieję, że za rok uda mi się tu znowu przyjechać – zapowiada.

Ewangelizatorzy zauważają, że w tym roku spotykają się na ogół z pozytywnym przyjęciem. – Tak trzymać – niejednokrotnie słyszeli od spotykanych ludzi. W niedzielę ewangelizatorzy głoszą świadectwa wiary w parafiach w okolicy Zalewu Solińskiego – największego sztucznego zbiornika wodnego w Polsce. Kazaniom towarzyszą pantomimy, czyli nieme sceny oraz „żywe pomniki”.

Zwieńczeniem akcji będzie Msza św. o godz. 19.00 w Sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości w Polańczyku. Będzie jej przewodniczył metropolita przemyski abp Adam Szal.

Wakacyjną Ewangelizację Bieszczadów koordynuje Szkoła Nowej Ewangelizacji Św. Jakuba Apostoła oraz Katolickie Stowarzyszenie „Unum”. Włączają się w nią inne ruchy i stowarzyszenia katolickie działające na terenie archidiecezji przemyskiej.

Patronat medialny nad wydarzeniem sprawuje Katolicka Agencja Informacyjna.