Kard. Nycz o kard. Macharskim: to był człowiek z wielką klasą
02 sierpnia 2016 | 18:45 | rl (KAI) Ⓒ Ⓟ
– To był człowiek z wielką klasą. Wraz z nim kończy się pewna generacja wielkich i ważnych biskupów – powiedział kard. Kazimierz Nycz, wspominając zmarłego dziś kard. Franciszka Macharskiego. Emerytowany metropolita krakowski, z którym dzisiejszy ordynariusz warszawski miał okazję współpracować m.in. jako biskup pomoczy w Krakowie, miał 89 lat.
Kard. Nycz powiedział, że Zmarły był dla niego bliskim człowiekiem, jedną z osób która kształtowała jego życie. Jak dodał metropolita warszawski, kard. Macharski nigdy nie celebrował siebie, ani swego urzędu. „W taki sposób zachował się do końca, nawet Światowym Dniom Młodzieży nie przeszkodził swoim odejściem” – zauważył kard. Nycz.
Hierarcha powiedział, że kard. Macharski był jednym z największych biskupów końca XX i początku XXI wieku. „Miał znaczący wpływ na wiele spraw Kościoła w Polsce” – powiedział metropolita i przyznał, że sam miał to okazję obserwować w Krakowie, jako kapłan a potem biskup.
– Miał ogromne zaufanie do Boga. To był człowiek, biskup, kardynał ufny w Boże Miłosierdzie – zauważył metropolita warszawski. Dodał, że kard. Macharski nie tylko nosił na mitrze słowa „Jezu ufam Tobie”, ale rzeczywiście ufał Bożemu Miłosierdziu, żył w świetle tego miłosierdzia oraz to miłosierdzie czynił wobec innych. „Był bardzo cierpliwy wobec chorych i potrzebujących, modlił się za nich i im pomagał” – mówił kard. Nycz.
W opinii metropolity warszawskiego Zmarły miał ogromny dar inteligentnego rozeznawania spraw, także tych społecznych i politycznych, co potrafił robić również z wielkim dystansem. „Nigdy jednak nie mógł być posądzony o związywanie Kościoła z czymkolwiek i kimkolwiek” – zauważył kard. Nycz.
Hierarcha przyznał, że w życiu kard. Franciszka nie brakowało krzyża, była nim choroba, ale także trudne sprawy, z którymi musiał się zmierzyć jak choćby kwestia obecności karmelitanek na terenie byłego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. „To był dla niego wielki krzyż, o którym nigdy nie mówił i się nie żalił” – wspominał kardynał Nycz.
Metropolita zaprosił do modlitwy dziękczynnej za „tego wielkiego kardynała”. „Człowiek głębokiej wiary, zaufania Bogu, praktycznej miłości, blisko ludzi” – charakteryzował Zmarłego metropolita warszawski.
Wspominając osobistą współpracę z kard. Macharskim przyznał, że najbliżej miał okazję przyjrzeć się pracy kardynała, gdy przez 16 lat pełnił posługę biskupa pomocniczego arch. krakowskiej. Zauważył, że Zmarły nigdy nie działał pochopnie, podkreślił też głębokie życie duchowe kardynała. „To był taki człowiek, który jak się go nie pytało, to nie radził. To bardzo mądra zasada nie tylko dla kardynałów i biskupów” – powiedział metropolita warszawski.
Hierarcha przyznał, że jeszcze w czerwcu w Zakopanem miał okazję rozmawiać z kard. Macharskim. Obaj biskupi umówili się na kolejne spotkanie w lipcu, do którego jednak już nie doszło.
Pytany czy wraz ze śmiercią kard. Macharskiego zakończyła się jakaś epoka kard. Nycz stwierdził, że na kardynale Macharskim kończy się pewna generacja wielkich i ważnych biskupów. – Niewątpliwie do tych biskupów trzeba zaliczyć abp. Strobę, kard. Glempa, abp. Gocłowskiego. Myślę, że to był jeden z tych biskupów (…), dzięki którym żyjemy dzisiaj w takiej Polsce, w jakiej żyjemy – podkreślił metropolita warszawski.
„Kończy się także pewien styl. To był człowiek z klasą, z wielką klasą” – zakończył kard. Nycz.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.