Łódź: grupka Francuzów pielgrzymuje po Polsce
02 sierpnia 2016 | 15:30 | łg Ⓒ Ⓟ
Ośmioosobowa grupa młodych Francuzów wędruje po Polsce. Idą pieszo od miasta do miasta, czasem korzystają z innych środków transportu. Rozpoczęli we Wrocławiu, trzy dni spędzili w Krakowie na Światowych Dniach Młodzieży, dzisiaj są w Łodzi i wkrótce ruszają dalej. Wszyscy pochodzą z Paryża i należą do wspólnoty Chapitre Saint Lazare.
Pomysł na podróżowanie zrodził się 20 lat temu. „Wiąże się z pielgrzymką do Chartres. Po niej młodzi ludzie chcieli kontynuować tę przyjemność, wędrując od miejscowości do miejscowości i w ten sposób pielgrzymować” – mówi Pierre Tessier z Wersalu. Dlaczego pielgrzymują? „To ważne, żeby mieć prawdziwych przyjaciół, chrześcijan, żyć bliskością. To jest przygoda, poznawanie innych kultur, coś, co zostawia wyraźny ślad. To jest niezapomniane” – dodaje.
Osmioosobowa grupa składa się z chłopców i dziewcząt, większość to studenci. „W Polsce jesteśmy od tygodnia i jesteśmy poruszeni przyjęciem. Nie mieliśmy żadnego problemu ze znalezieniem miejsca do zatrzymania się. Polacy są bardzo otwarci, zaskoczyli nas swoją szczodrością, sercem na dłoni. Wokół nas była wielka radość i entuzjazm. Gdy byliśmy w Krakowie, w otoczeniu tak wielu młodych katolików, czuliśmy się wspaniale” – opowiada Alan Colomb z Paryża.
Młodzi pielgrzymi rozpoczęli swoją podróż we Wrocławiu, później spędzili trzy dni na Światowych Dniach Młodzieży. 2 sierpnia zwiedzali Łódź, poznawali jej historię i związki św. Faustyny z tym miastem. „Ze szkoły wiedziałem, że Pan Jezus pokazał się jej w lustrze. Ona była wtedy młoda i trochę próżna, bardzo lubiła się bawić, co świetnie rozumiem, bo uwielbiam taniec. Pojawienie się zakrwawionego Zbawiciela musiało być dla niej szokiem” – mówi Amaury du Noyer z Le Pecq pod Wersalem. „Ale tutaj, w Łodzi, zobaczyłem, że Pan Jezus pojawił się Faustynie przy drzewie. I widziałem to drzewo. Bardzo się cieszę, bo mogłem trochę zweryfikować swoją wiedzę i odtworzyć atmosferę miejsca, w którym nastąpiło to objawienie. Bardzo poruszające było to, że przeszliśmy tą samą drogą, którą przeszła św. Faustyna – z Parku Wenecja do katedry” – dodaje młody Francuz.
Grupka podróżuje przede wszystkim pieszo, ale czasem korzysta też z innych środków lokomocji. Jedna z dziewcząt miała zresztą drobny wypadek i z obitą nogą trafiła do łódzkiego szpitala, gdzie nałożono jej gips. „Zastanowimy się nad tym, jak kontynuować podróż” – uśmiechają się pozostali pielgrzymi. Humory im dopisują, gdzie mogą, śpiewają i machają francuską flagą. „Kilka razy wrzucili mnie do fontanny. Jest też mnóstwo śmiesznych sytuacji związanych z językiem. Kiedy próbujemy powiedzieć coś po polsku, wychodzą śmieszne rzeczy. Czasem, gdy jesteśmy zmęczeni marszem, robimy sobie żarty z rzeczy całkiem głupich – na przykład stajemy przed murem i śmiejemy się wniebogłosy¨ – opowiada Clémence de Lestang z Croissy sur Seine. Są też rzeczy zaskakujące. „Dla nas śniadanie to konfitura, czekolada, mleko – generalnie coś słodkiego. A w Polsce dostajemy kiełbasę i chleb. Ale jest przy tym sporo zabawy” – dodaje Clémence.
„Przedłużyli radość Światowych Dni Młodzieży” – mówi proboszcz parafii katedralnej w Łodzi, ks. Ireneusz Kulesza. Grupka właśnie na plebanii znalazła nocleg i wyżywienie. Pomoc ze strony księdza przydała się też w kwestii kontuzji – dzięki jego wsparciu udało się szybko uzyskać pomoc medyczną.
Wspólnota Chapitre Saint Lazare powstała w 1986 roku, gromadzi młodych katolików w wieku 15-22 lata, zarówno dziewczęta, jak i chłopców. Jej celem jest mądry rozwój, budowanie prawdziwych przyjaźni i zdrowych relacji między dziewczętami i chłopcami. Ruch opiera się na czterech filarach: przyjaźni, modlitwie, edukacji i aktywności. Młodzi członkowie wspólnoty uczestniczą we Mszy świętej w pierwszy piątek miesiąca, adoracji Najświętszego Sakramentu i regularnym odmawianiu różańca.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.