Nie ma jeszcze decyzji w sprawie Medjugorje
05 lipca 2016 | 09:05 | st, pb (KAI) / bd Ⓒ Ⓟ
W związku z pojawieniem się w mediach informacji o możliwej nominacji administratora apostolskiego dla sanktuarium w Medjugorie dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardi stwierdził, że jest to jedna z hipotez roboczych i dotychczas w tej kwestii nie została podjęta żadna decyzja.
Ks. Lombardi zauważył, że gdyby taka decyzja weszła w życie, oznaczałoby to bezpośrednie podporządkowanie sanktuarium w Medjugorie Stolicy Apostolskiej. Jest jednak zbyt wcześnie, by mówić o nastawieniu wobec domniemanych objawień czy też decyzji, która ma zapaść w najbliższej przyszłości.
Medjugorje leży w diecezji Mostar na terenie Bośni i Hercegowiny. Według słów grupy młodych mieszkańców tej miejscowości, 24 czerwca 1981 r. zaczęła im się ukazywać Matka Boża, przekazując przesłania. „Spotkania” te trwają do dzisiaj i są związane nie z miejscem (zdarzają się także poza Medjugorje), ale z osobami wizjonerów. Właśnie niespotykana w historii tego typu zjawisk długotrwałość i brak ich ostatecznego zakończenia są jedną z głównych przyczyn, dla których Kościół katolicki nie wypowiedział się ostatecznie na temat ich nadprzyrodzonego charakteru.
Dotychczas Stolica Apostolska za miarodajne uznaje stanowisko episkopatu byłej Jugosławii z 1991 r., w myśl którego nie można potwierdzić nadprzyrodzonego charakteru zjawisk zachodzących w Medjugorje. Dopóki tak się nie stanie, nie można organizować tam oficjalnych pielgrzymek. Mimo to przybywający do tego miejsca wierni powinni być otoczeni opieką duszpasterską. Co roku przyjeżdża do Medjugorje ok. 2 mln ludzi.
18 stycznia 2014 roku zakończyła swoje prace międzynarodowa komisja badająca domniemane objawienia Matki Bożej, której przewodniczy kard. Camillo Ruini. O rezultacie jej badań ma poinformować i wydać orzeczenie w tej sprawie Kongregacja Nauki Wiary.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.