Katowice: Eucharystia z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski i 35. rocznicy pacyfikacji KWK „Wujek”

Abp Wiktor Skworc przewodniczył w kościele Podwyższenia Krzyża św. na katowickim Brynowie uroczystej Eucharystii z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski oraz 35. rocznicy pacyfikacji KWK „Wujek”. Po Eucharystii posadził upamiętniający te wydarzenia dąb.

M.in. prezydent Katowic dr Marcin Krupa, wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego Zygmunt Łukaszczyk uczestniczyli w Eucharystii sprawowanej w brynowskim kościele. Witając wszystkich ks. proboszcz Ireneusz Tatura cytując List Pasterski na 1050. rocznicę chrztu Polski powiedział: „Myśląc o konsekwencjach chrztu Mieszka, możemy mówić o narodzie ochrzczonych, o chrzcie narodu, a więc również o chrzcie Polski”. Nawiązał do faktu, że już jutro rozpoczną się w Gnieźnie centrale uroczystości związane z obchodami Chrztu Polski.
Stwierdził, że gromadząc się w świątyni upamiętniającej śmierć górników z „Wujka” wspomnienie chrztu ma szczególne znaczenia. – Sejmik śląski ogłosił ten rok rokiem pamięci górników z „Wujka”. W czasie tej Eucharystii pragniemy modlić się za pomordowanych górników „Wujka” – mówił proboszcz.

Metropolita katowicki zachęcił wszystkich do dziękczynienia za przyjęty chrzest. Zaprosił również wszystkich do tego, aby pielgrzymowali duchowo do miejsc, w których zostali ochrzczeni. – Nad każdym z nas – pod znaną datą – zostały wypowiedziane te słowa, które zapoczątkowały naszą indywidualną historię zbawienia. Zostaliśmy włączeni we wspólnotę Kościoła. Odtąd jesteśmy „nowym stworzeniem”, przybranymi dziećmi Bożymi, „uczestnikami Boskiej natury” i świątyniami Ducha Świętego! Przypominamy sobie dar łaski chrztu św. a wraz z nią zdolność do wiary w Boga, do pokładania w Nim nadziei i miłowania Go – mówił.

Nawiązując do przeżywanej 35. rocznicy tragicznej śmierci dziewięciu górników z „Wujka” mówił o zbrojnym ramieniu komunistycznego totalitaryzmu, które zdusiło „ludzi węgla, którzy byli jak pochodnie wolności”. – Zgaśli, na posterunku, jak żołnierze w obronie pracy, chleba, godności i wolności; przede wszystkim w obronie brata – mówił abp Skworc.

Hierarcha wspomniał również o tym, że Sejmik Województwa Śląskiego ustanowił rok 2016 Rokiem Pamięci Ofiar Pacyfikacji KWK „Wujek”. Skupił się na niezwykłym symbolu, który został ustawiony przed kopalnią po męczeńskiej śmierci górników. – Trwa krzyż – świadek i arka górniczego martyrologium. Trwa, a nawet urósł do miary symbolu; trwa, jako niemy a przecież krzyczący oskarżyciel; wołający w imieniu poległych do nieba o sprawiedliwość, a do ludzi o wiarygodne wyjaśnienie kulis dokonanej zbrodni, o obnażenie struktur zła i definitywne wskazanie winnych! – powiedział w czasie homilii abp Skworc.

Metropolita katowicki odwołał się również do symbolicznego zasadzenia dębu, które miało miejsce po zakończonej Mszy św. – Dziś upamiętniamy chrzest Polski i wasz, Bracia Górnicy, chrzest krwi, dębami, bo jak w 1979 roku powiedział święty Jan Paweł II, trzeba przypomnieć sobie i Europie: „Otóż tego, co naród polski wniósł w rozwój człowieka i człowieczeństwa, co również dzisiaj wnosi, nie sposób zrozumieć i ocenić bez Chrystusa. ‘Ten stary dąb tak urósł, wiatr go żaden nie obalił, bo korzeń jest Jego Chrystus’” – mówił metropolita katowicki.

Do krwawej masakry górników z KWK „Wujek” doszło 16 grudnia 1981 roku. Śmierć ponieśli w wyniku strzałów oddziałów ZOMO oraz pacyfikacji siłami milicji i wojska. Wydarzenia te miały miejsce w związku z podjętym przez górników strajkiem okupacyjnym z uwagi na wprowadzenie w Polsce stanu wojennego.