Bp Regmunt: trzeba szukać sposobów, abyśmy wspólnie tworzyli pomyślność naszej ojczyzny
11 listopada 2015 | 14:13 | wm Ⓒ Ⓟ
„Trzeba szukać sposobów, abyśmy wspólnie tworzyli pomyślność naszej ojczyzny i wspólnie zabiegali o to, by nasze uzdolnienia i możliwości mogły służyć dobru wspólnemu” – powiedział ordynariusz diecezji zielonogórsko – gorzowskiej bp Stefan Regmunt, który przewodniczył Mszy św. w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Gorzowie Wielkopolskim podczas wojewódzkich obchodów narodowego Święta Niepodległości.
W uroczystości uczestniczyli m.in. przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych, duchowieństwo, harcerze, przedstawiciele służb mundurowych, stowarzyszeń, ruchów, kombatanci i poczty sztandarowe.
Na początku kazania bp Regmunt przedstawił krótki rys historyczny doniosłej chwili kiedy Polska po 123 latach niewoli odzyskała niepodległość i wspomniał jej ówczesnych bohaterów Józefa Piłsudskiego, Ignacego Paderewskiego, Romana Dmowskiego i Wincentego Witosa. „Powinniśmy dziękować za wszystko to co było udziałem Polaków na przestrzeni istnienia ojczyzny i pamiętać o tych, którzy oddali życie w jej obronie. Jest to święto radości ale także pamięci” – podkreślił biskup.
„Narodowe święto niepodległości powinno nas jednoczyć, bo jesteśmy dziećmi tego samego Boga i naszej ojczyzny. Potrzebne są przypomnienia: dokąd zmierzasz ojczyzno, wskazywanie problemów i zagrożeń, piętnowanie bierności małego zaangażowania w losy kraju. Potrzebne są również pytania, co czynię aby Polska byłą Polską. Równocześnie nowoczesność, naukowość, postęp, demokracja, poprawność, europejskość, nie mogą być szyldem do wyrugowania z serc Polaków wiary w Boga i miłości ojczyzny” – stwierdził hierarcha, podkreślając, że nie jest łatwo zachować wolność i nią żyć.
W homilii duszpasterz wyraził zadowolenie z angażowania się młodych ludzi w obchody narodowego święta i organizowanie pochodów patriotycznych. „Jeśli jest to organizowane w imię miłości to trzeba cieszyć się ich inicjatywami. Powinniśmy zabezpieczać je, żeby żaden człowiek, który jest psychicznie chory czy nasłany przez złych ludzi nie zniszczył dobrej intencji patriotycznych spotkań” – powiedział ordynariusz.
Bp odniósł się też do obecnej sytuacji politycznej w kraju. Powiedział, że nie wystarczy wygrać bitwę, trzeba wygrać wojnę. „Jesteśmy świadkami przemian jakie dokonują się, w Polsce, społeczeństwo wybrało nowego prezydenta, nowy parlament z własnej woli, wskazało osoby, które mają ich reprezentować. Obecnie trwa wielka ocena przedstawicieli wybranych do nowego rządu. Trwa wielka dyskusja, podczas której jedni się cieszą bo w wyborze nowych ludzi widzą szansę dla Polski i mają nadzieję, że ta odnowa dotknie ich bezpośrednio jako obywateli tego państwa. Ale nie brakuje też tych, którzy krytykują, oceniają i nie dają szans aby można było rozpocząć na nowo, może lepiej, którzy w swoich wypowiedziach traktują to co idzie jakby przeciwstawieniu się dobru, które już jest. Jest potrzeba żebyśmy byli razem, nie wystarczy dokonać wyboru. Trzeba wygrać wojnę, wygrać to dobro, które widzimy jako cel naszych zabiegów” – zaapelował bp Regmunt.
Homilię zakończył słowami modlitwy św. Jana Pawła II: „Panie uczyń nas jednym narodem, spraw abyśmy byli jedno. Daj nam jedno serce i jednego ducha. Każdego z nas podporządkuj powołaniu narodu, który sam stworzyłeś i który umiłowałeś. Prosimy obudź w nas narodowego ducha i ratuj nas przed podziałami. Niech dzięki mądrości uczciwości obywateli panuje w niej zgoda i sprawiedliwość abyśmy żyli w pokoju”.
Uroczystości niepodległościowe zakończyły się przejściem pod pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego na placu Wolności.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.