„Wy go dobrze znacie” – przemyska promocja biografii abp. Michalika
11 października 2015 | 08:42 | pab Ⓒ Ⓟ
W Przemyślu odbyła się promocja biografii abp. Józefa Michalika „Nie mam nic do stracenia”, autorstwa Tomasza Krzyżaka. – Przed wami niczego nowego nie odkrywam, ponieważ wy księdza arcybiskupa doskonale znacie. Natomiast myślę, że cała reszta Polski jego osobowości nie zna i to było jednym z powodów, dla których podjąłem tę pracę – mówił dziennikarz „Rzeczpospolitej”.
Na spotkaniu obecni byli również: abp Jan Martyniak – zwierzchnik Kościoła greckokatolickiego w Polsce, bp Edward Białogłowski – biskup pomocniczy diecezji rzeszowskiej oraz biskupi pomocniczy archidiecezji przemyskiej: Adam Szal i Stanisław Jamrozek.
Tomasz Krzyżak przyznał, że abp Michalik nie był zbyt entuzjastycznie nastawiony do stworzenia takiej publikacji. Na pierwsze spotkanie z nim przyjechał jednak do Przemyśla dobrze przygotowany. Na podstawie dziennikarskiego śledztwa udało mu się dokładnie odtworzyć losy dziadka abp. Michalika (Piotra Karpińskiego – ojca jego matki), który w 1912 r. wyemigrował do Stanów Zjednoczonych i nigdy już do Polski nie wrócił. – Jak to pokazałem księdzu arcybiskupowi, to był taki moment przełomowy – wspominał.
Abp Michalik mówił z kolei, że trudno mu było odmówić Tomaszowi Krzyżakowi również z tego względu, że jako przewodniczący Episkopatu Polski znał go ze spotkań z warszawskimi dziennikarzami. – Tam poznałem pana Tomasza jako dziennikarza poważnego, otwartego na Kościół – powiedział.
Krzyżak opowiadał, że bezpośrednią inspiracją do napisania tej książki było zdarzenie, gdy po jednym z wywiadów abp Michalik chciał go zaprosić na obiad. Ponieważ dziennikarz śpieszył się na autobus do Warszawy, to został obdarowany kanapkami na drogę powrotną.
Spotkanie promocyjne w Przemyślu ubogacone było wieloma wspomnieniami, związanymi z młodością, pracą duszpasterską ks. Michalika, a następnie jego posługą biskupią.
Z jego klasy maturalnej pięciu uczniów wstąpiło do seminarium duchownego. – Dyrektor był tym załamany. Nawet sekretarz partii przyszedł na bal maturalny i próbował robić pranie mózgu dyrektorowi i nam. Ale po tym wszystkim podszedł do mnie dyrektor i powiedział na boku: „Jeśli już masz być tym księdzem, to tylko żebyś był porządnym księdzem” – wspominał abp Michalik.
Opowiadał również, jak za czasów kleryckich odwiedził go funkcjonariusz SB i chciał ukarać za brak meldunku podczas pobytu na wakacjach w domu rodzinnym. Seminarzysta mógł temu zapobiec, stając się tajnym współpracownikiem. Odmówił, a o wszystkim powiedział swojemu proboszczowi i rektorowi seminarium. – Nigdy więcej nie dostałem żadnej propozycji, natomiast okazuje się, że to już był motyw wpisania mnie – stwierdził abp Michalik.
Z dużym humorem o wspólnym studiowaniu na ATK opowiadał abp Martyniak. Zaznaczył, że ich znajomość miała także wiele poważnych akcentów, związanych m.in. z tworzeniem wspólnych listów. – Są problemy bardzo trudne, można by było drugą książkę napisać – powiedział.
Książka Tomasza Krzyżaka „Nie mam nic do stracenia. Abp Józef Michalik. Biografia” ukazała się nakładem Wydawnictwa WAM (Kraków 2015).
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.