Zmarł prawosławny ksiądz “ratownik uchodźców”
09 września 2015 | 12:05 | ts (KAI) / br Ⓒ Ⓟ
Grecy pogrążyli się w żałobie na wiadomość o śmierci grecko-prawosławnego duchownego, znanego jako „ratownik uchodźców” na Wyspie Lesbos. ”Papa Stratis”, 57-letni Efstratios Dimou, wraz z grupą młodych ludzi założył pozarządową organizację „Agalia” (Objęcie), gdy w 2009 roku na wyspę zaczęły przybywać pierwsze łodzie z uchodźcami.
Od tego czasu wolontariusze z „Agalia” zaopatrują uchodźców w żywność, wodę, odzież i przygotowują dla nich miejsca do spania.
Choć prawosławny kapłan miał chroniczne problemy z oddychaniem i ciągle chodził z aparatem tlenowym, niezmordowanie działał na rzecz uchodźców. W jednym z wywiadów podkreślał, że „ci ludzie to nie są migranci”. „Oni nie zdecydowali się z własnej woli na drogę do Europy, leczą są ofiarami wojny, uciekają przed strzelaniną, szukają życia, nadziei i by mieć szansę na to, aby przeżyć nowy dzień” – mówił prawosławny kapłan.
– „Papa Stratis”, proboszcz wiejskiej parafii Kalloni, widział w uchodźcach “oblicze Boga” i nigdy nie zastanawiał się nad tym czy jego podopieczni są chrześcijanami, czy też nie – napisała informując o jego śmierci wiedeńska fundacja ekumeniczna „Pro Oriente” i przypomniała jego słowa: „Widzę tylko ludzi, ludzi w potrzebie. Nie mogę ich odesłać ani się przed nimi zamknąć. Nie można ich odesłać tam, skąd przybyli, a już z pewnością nie można rzucić na morze”.
Wraz z młodymi wolontariuszami „Papa Stratis” również w kryzysie, jaki panuje na Lesbos w ostatnim okresie, starał się wytworzyć atmosferę przyjaznej gościnności i wielkoduszności wobec uchodźców.
Tuż po jego śmierci pionier greckiej pomocy uchodźcom został uwieczniony przez jednego z rodzimych artystów. Na ścianie jednego z budynków artysta namalował wielki mural przedstawiający „papę Stratisa” trzymającego w objęciach trzyletniego uchodźcę Aylana Kurdi, którego martwego znaleziono na plaży w tureckim Bodrum.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.