Toruń: „Ewangelia Małżeństwa i Rodziny” – drugi dzień kongresu w WSKSiM
30 maja 2015 | 13:59 | kc Ⓒ Ⓟ
W Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu trwa drugi dzień Międzynarodowego Kongresu „Ewangelia Małżeństwa i Rodziny”, odbywającego się pod patronatem przewodniczącego Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego. Gościem specjalnym naukowego spotkania jest kard. Gerhard L. Müller, prefekt Kongregacji Doktryny Wiary.
Kard. Müller przewodniczył rano Mszy św. w Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy. – Przyszłość tego świata idzie przez rodzinę – rodzinę Bogiem silną – zaznaczył purpurat podczas homilii.
W sesji przedpołudniowej referaty wygłosili ks. prof. Juan Soba z Papieskiego Instytutu Jana Pawła II do Studiów nad Małżeństwem i Rodziną przy Papieskim Uniwersytecie Laterańskim, bp Stanisław Stefanek, członek Prezydium Papieskiej Rady Rodziny i ks. prof. Paweł Bortkiewicz, profesor Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej.
Ks. prof. Soba mówił o granicach poszukiwań teologicznych i rozwiązań pastoralnych w służbie małżeństwa i rodziny. Przestrzegał, że aktualna wizja rodziny jest przede wszystkim "funkcjonalistyczna". – Dobro rodziny ma polegać na jej zdolności do realizowania określonych funkcji, może ona zostać zastąpiona przez inną instancję. Proponuje się różne „modele rodziny” jako alternatywę dla tego, co uważa się za rodzinę tradycyjną, jako pewien rodzaj „rodziny do wyboru”, jak w menu, z którego można sobie wybrać lub odrzucić, co się komu podoba – ubolewał prelegent.
Jak powiedział, w tej perspektywie wszelką rzeczywistość ocenia się, biorąc pod uwagę dominujące pragnienie. – W ten sposób pragnienie przedstawia się jako realną podstawę wyboru, a jedynym wyznacznikiem jest jego intensywność. Trudność antropologiczna, przed którą stajemy, wiąże się zatem z podmiotem emocjonalnym, który ocenia znaczenie swoich działań poprzez intensywność odczuwanych emocji. Papież Franciszek czyni aluzję do tej rzeczywistości: „Istnieje tendencja, by widzieć małżeństwo jako czystą formę uczuciowej gratyfikacji, którą można ustanowić w jakikolwiek sposób oraz zmienić zależnie od wrażliwości każdego” – mówił gość z Hiszpanii.
Prelegent mówił też o przyczynie kryzysu małżeństwa i rodziny, jaką jest aktualna rewolucja seksualna, spadkobierczyni rewolucji zapoczątkowanej przez Lenina w sowieckiej Rosji. – Rewolucję seksualną przeżywało się jako wyzwolenie od jakichś wymuszonych ograniczeń moralnych, które utożsamiane były z samym chrześcijaństwem, szczególnie katolicyzmem. Myślało się o nim jako ostatniej twierdzy konającego purytanizmu. W ten sposób pojmowano rewolucję jako rodzaj wyzwolenia seksualnego od norm ograniczających i bezsensownej chrześcijańskiej moralności. Ta relacja z wolnością stoi u podstaw jej tak wielkiego sukcesu we wszystkich środowiskach. Wielu traktuje to jako afirmację wolności człowieka, poprzez którą powinien stać się właścicielem swojej własnej seksualności, aby wyrażać się w niej według swych pragnień i nie według bezosobowych praw, które się chce narzucić przez autorytet – podkreślił prof. Soba.
O proroczej wizji encykliki "Humanae vitae" mówił bp Stanisław Stefanek. Podkreślił, że papież Paweł VI przekazał w encyklice najpierw prawdę o człowieku – "prawdę o miłości małżeńskiej, jej osobowy wymiar i trynitarne odniesienie do relacji Ojca, Syna, Ducha Świętego". Przedstawił prawdę o społecznym wymiarze głoszonego ładu moralnego, ostrzegając przed egoizmem i ukazując altruizm jako zasadę budowania relacji społecznych. Przedstawił prawdę o miłości miłosiernej dobrego Ojca, ukazując powszechną dostępność drogi świętości dla każdej pary małżeńskiej, niezależnie od realiów ich życia, z którymi muszą się zmierzyć. I w tym kontekście przedstawił prawdę o właściwej metodzie prowadzenia przez Kościół małżonków do zjednoczenia z Chrystusem – mówił bp Stefanek.
Zaznaczył, że przed Kościołem stale pojawiają się nowe zadania, gdyż głoszenie dziesięciu przykazań Bożych w czasach apostolskich dotyczyło innych problemów szczegółowych, niż dzieje się wobec współczesnego rozwoju technicznego społeczeństwa. – Paweł VI wiedział, że idzie pod prąd, który wywoła opór, a nawet niezwykle zajadły atak różnej maści liberałów. Rola mediów w tym ataku jest bardzo szczególna, bo atrakcyjnymi argumentami wciąga świadomość szerokiego społeczeństwa w dyskusję, posługując się argumentami niezwykle płytkimi i propagandowymi. Przypomina, że Kościół nie zaniedbał nigdy obowiązku głoszenia z pokorą i stanowczością całego prawa moralnego tak naturalnego, jak i ewangelicznego. Kościół nie jest twórcą tych praw, a jedynie stróżem. Nie wolno mu więc nigdy ogłaszać za dozwolone tego, co w rzeczywistości jest niedozwolone, gdy z natury swej stoi zawsze w sprzeczności z prawdziwym dobrem człowieka – wyjaśnił bp Stefanek.
„Równość, różnorodność, komplementarność – tożsamość małżeństwa wobec genderfeminizmu” – były tematem referatu ks. prof. Pawła Bortkiewicza. Podkreślił on, że małżeństwo i rodzina od kilku wieków narażona jest na destrukcję. Przedstawił kilka koncepcji płciowości w ujęciu feministek i zwolenników teorii gender. jak mówił, "genderfeminizm postuluje nie reformę czy zmianę istniejących uwarunkowań kontekstu społecznego, gospodarczego, politycznego czy kulturowego, ale jednoznaczną i totalną zmianę samej natury ludzkiej".
– Postulując wyzwolenie kobiety z opresyjnych uwarunkowań, likwiduje samą kategorię kobiety i kobiecości. Przywrócenie równości, oznacza unicestwienie realnej różnicy. W tej perspektywie człowiek jest pozbawiony istoty i natury, osadzony w relatywizmie i subiektywizmie, ma postać dualistyczną z ciężarem manicheizmu, a w konsekwencji zostaje oddany na pastwę walki klas i płci. W efekcie człowiek – zwłaszcza kobieta – zostaje pozbawiona tożsamości i rzucona jak przedmiot w płynną ponowoczesność – tłumaczył ks. prof. Bortkiewicz.
Jego zdaniem, na taki stan rzeczy musi reagować Kościół, skoro człowiek jest jego drogą. – Katolicki głos w toczącej się dyskusji kulturowej można określić jednym hasłem: godność i komplementarność kobiety i mężczyzny. Ten głos, który jest wypowiadany w ostatnich kilkudziesięciu latach, głównie za sprawą nie do końca odkrytej teologii ciała, odwołuje się do fundamentów antropologii chrześcijańskiej, odczytanej za sprawą ponownej lektury biblijnego opisu stworzenia oraz zawartego tam normatywnego opisu uystanowienia małżeństwa – mówił prelegent. – Na tle bełkotu genderfeminizmu o wyzwoleniu kobiety, które staje się możliwe jedynie pod warunkiem unicestwienia jej kobiecości, zwłaszcza macierzyństwa, warto wsłuchać się w głos Kościoła – specjalisty od człowieka, tak kobiety, jak mężczyzny – dodał ks. prof. Bortkiewicz.
Organizatorem kongresu „Ewangelia Małżeństwa i Rodziny” jest Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Kongres jest odpowiedzią na zaproszenie papieża Franciszka do rozległej konsultacji na temat rodziny przed drugą częścią Synodu poświęconego rodzinie, jaki odbędzie się w październiku br. w Watykanie. – Jesteśmy świadkami, jak Papież nieustannie prosi nas o modlitwę, refleksję i braterską dyskusję w celu owocnego Zgromadzenia Synodu Biskupów, które zaplanowane jest na październik bieżącego roku. Apeluje on, idąc śladami swoich poprzedników, a szczególnie papieża rodziny, św. Jana Pawła II, o przywrócenie należnej czci małżeństwu i rodzinie i ich piękna zgodnego z zamysłem Boga Stwórcy – wyjaśnił o. dr Zdzisław Klafka, rektor WSKSiM.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.