Tajemnicze zniknięcie pastora z Południa
05 marca 2015 | 10:38 | kg (KAI/RV/AsiaNews) / br Ⓒ Ⓟ
Od ponad miesiąca brak jest jakiejkolwiek wiadomości o losach 60-letniego południowokoreańskiego pastora protestanckiego Lima Hyeon-soo, który „zniknął” w Korei Północnej. Po raz ostatni dał znać o sobie 31 stycznia, czyli w dniu, w którym przybył tam z pomocą humanitarną. Jego wyjazd z tego kraju planowany był na 4 lutego, jednakże z nieznanych przyczyn jak dotychczas do niego nie doszło.
Duchowny ten jest jednym z najbardziej znanych chrześcijan organizujących pomoc dla Korei Północnej. Wcześniej przywoził tam dary już ponad sto razy i – jak podkreślają jego znajomi i współpracownicy – nigdy nie zajmował się sprawami politycznymi. Jego podróże miały wyłącznie charakter humanitarny, a pomoc kierowana była zwłaszcza do osób starszych i sierot. Choć sam urodził się na Półwyspie Koreańskim, to jednak ma paszport kanadyjski. Kanada nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z Koreą Północną i stanowczo odradza swoim obywatelom podróże do tego państwa.
Trudno powiedzieć, co dzieje się z pastorem zaginionym w kraju informacyjnie odciętym od świata. Mimo pewnego niepokoju źródła dyplomatyczne nie podnoszą alarmu. Pastor mógł bowiem zostać poddany 21-dniowej kwarantannie, zarządzonej wobec wszystkich przybywających do tego kraju cudzoziemców w związku z szerzącym się tam wirusem ebola. Jej zakończenie upłynęło 3 lutego. Ponadto wielu znawców Korei Północnej zwraca uwagę, że obywatele państw „nie będących bezpośrednio przeciwnych” reżymowi w Pjongjangu, jeśli trafiają do więzienia, są szybko zwalniani.
Również rzeczniczka Koreańskiego Kościoła Prezbiteriańskiego „Światło” w Kanadzie Lisa Pak jest optymistką. „Nie chcemy wywoływać niepotrzebnej histerii, chcemy tylko wiedzieć, czy wszystko jest w porządku” – powiedziała agencji Asia News.
Podobny przypadek był udziałem australijskiego misjonarza 75-letniego Johna Shorta, którego aresztowano 6 lutego 2014 pod zarzutem „rozpowszechniani materiałów religijnych”, ale już 3 marca wyszedł on na wolność „ze względów humanitarnych”. Bardziej skomplikowane są losy zatrzymanych obywateli Stanów Zjednoczonych – dwaj ostatni z nich: Kenneth Bae i Matthew Miller, aresztowani przez reżym komunistyczny w listopadzie 2012, zostali zwolnieni dopiero po dwóch latach, i to w wyniku intensywnych działań dyplomatycznych.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.