Sen. Jaworski: każdy ma prawo do jawnego rozpatrzenia sprawy przez sąd
20 października 2014 | 13:18 | lk Ⓒ Ⓟ
Zgodnie z art. 45 ust. 1 Konstytucji, każdy ma prawo do jawnego rozpatrzenia sprawy przez sąd – napisał senator Kazimierz Jaworski w piśmie do prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Senator podjął się interwencji w sprawie tamtejszego szpitala „Pro-Familia”, który skazał dwóch mężczyzn za informowanie podczas publicznych pikiet, że w placówce dokonuje się zabiegów aborcji, a tym samym zabija chore nienarodzone dzieci.
Sąd dodatkowo utajnił uzasadnienie swojej decyzji. Jaworski zaapelował do prezesa sądu o „podjęcie działań na rzecz ujawnienia uzasadnienia tego bulwersującego opinię publiczną wyroku”.
Senator Jaworski przypomina w piśmie do Tomasza Wojciechowskiego, prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie, że zgodnie z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, każdy ma prawo do jawnego rozpatrzenia sprawy przez sąd. Zgodnie z ust. 2 tegoż artykułu, wyłączenie jawności rozprawy może nastąpić ze względu na moralność, bezpieczeństwo państwa i porządek publiczny oraz ze względu na ochronę życia prywatnego stron lub inny ważny interes prywatny.
„Jak wynika z relacji medialnych, w przywołanej sprawie chodzi o zagadnienie, czy w przypadku dokonywania zabiegów aborcyjnych przez szpital wolno mówić, iż dochodzi do zabijania dzieci. Bardzo trudno zrozumieć, o którą z przesłanek wyłączenia jawności mogłoby w takim przypadku chodzić” – uważa Jaworski.
Zagadnienie ochrony życia ludzkiego przed narodzeniem jest przedmiotem intensywnej debaty publicznej. Wydanie wyroku przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie spowodowało oburzenie tych, którzy opowiadają się za brakiem podstaw dla różnicowania ochrony życia ludzkiego w kolejnych jego etapach. Nastąpiły liczne publikacje medialne, głos zabrali biskupi – przypomniał także w piśmie do rzeszowskiego SO senator.
Jego zdaniem, utajnienie uzasadnienia wyroku powoduje, że nie ma możliwości zrozumienia motywów, jakie stały za wydaniem takiego rozstrzygnięcia.
„Nie wiadomo, czy orzeczenie dotyczy jakiegoś szczegółowego aspektu działania pozwanych, czy też sąd zdecydował się uznać generalnie, iż publiczne mówienie o aborcji jako zabijaniu uważa za niedopuszczalne” – stwierdził parlamentarzysta i dodał, że „o ile chodziłoby o tę drugą ewentualność, powstałyby wątpliwości, czy orzeczenie nie przekroczyło obszaru działania władzy sądowniczej, wkraczając de facto w obszar legislacji”.
Zaapelował także do prezesa SO w Rzeszowie o „podjęcie działań na rzecz ujawnienia uzasadnienia tego bulwersującego opinię publiczną wyroku”, a jeśli rzeczywiście jest to niemożliwe – o podanie przyczyn, dla których wyrok musi pozostać tajny.
W Sądzie Okręgowym w Rzeszowie odbyła się w czwartek rozprawa w procesie cywilnym wytyczonym Jackowi Kotuli i Przemysławowi Syczowi z Fundacji „Pro-Prawo do życia” przez Szpital Specjalistyczny „Pro-Familia” w Rzeszowie. Szpital oskarżył Kotulę i Sycza o organizację pikiet antyaborcyjnych informujących, że w placówce zabija się chore nienarodzone dzieci, dokonując na nich aborcji.
Rozprawa odbywała się za zamkniętymi drzwiami. Sąd nakazał mężczyznom opublikowanie w prasie regionalnej przeprosin wobec szpitala oraz zapłacenie kosztów sądowych. W tekście przeprosin pozwani mają oświadczyć, że organizując pikiety i manifestacje w obronie życia nienarodzonych dzieci, przekazywali opinii publicznej szereg niezgodnych z prawdą informacji związanych z funkcjonowaniem szpitala, twierdząc szczególnie, że w dochodziło w nim do zabijania dzieci.
Uzasadnienie wyroku zostało utajnione. Jacek Kotula zapowiedział już odwołanie się od wyroku i starania o odtajnienie uzasadnienia, które uważa za absurdalne.
Wyrok skrytykował m.in. abp Henryk Hoser, przewodniczący Zespołu KEP ds. Bioetycznych. Decyzję nazwał bulwersującą i podkreślił, że żaden wyrok nie jest w stanie zaprzeczyć temu, że aborcja jest zabójstwem człowieka.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.