Modlitwa w 71. rocznicę buntu w niemieckim obozie zagłady w Treblince
04 sierpnia 2014 | 09:43 | tom (KAI) / br Ⓒ Ⓟ
W Muzeum Walki i Męczeństwa na terenie byłego niemieckiego obozu zagłady w Treblince odbyły się w niedzielę uroczystości 71. rocznicy buntu więźniów. Modlitwę „Kadisz” za ponad 960 tys. zamordowanych Żydów z Polski i wielu krajów Europy odmówił Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich. Wśród uczestników uroczystości był ostatni z żyjących przywódców buntu, Samuel Willenberg.
W buncie więźniów w Treblince, 2 sierpnia 1943 roku wzięło udział kilkuset więźniów, z których zginęło około 800. Około 200 osobom udało się zbiec, z których wojnę przeżyło 67.
„Przybyliśmy tutaj aby upamiętnić setki tysięcy obywateli polskich, którzy zginęli w Treblince” – powiedział prof. Paweł Śpiewak, dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie, główny organizator uroczystości. Przypomniał, że nie jest znana dokładna liczba zamordowanych osób, które pochodziły głównie z Warszawy i Polski centralnej.
Wskazał na zachowaną kartkę z Podziemnego Archiwum Getta Warszawskiego, tzw. Archiwum Ringelbluma, która została wyrzucona z pociągu jadącego do Treblinki. Na tej Karcie napisano: „Wszystkie Żydy z Płońska wyjechali. Jedziemy na wesele. Bądźcie spokojni”. „Rzeczywiście użyte w tym tekście słowo `wesele` ma podwójne znaczenie. Jedno z nich to kryptonim oznaczający: `jedziemy na śmierć`. Drugie znaczenie wiąże się z mistyką żydowską, Kabałą, w której na oznaczenie pojęcia śmierci używano słowa `wesele`. Możemy chyba słusznie założyć, że wszyscy, którzy jechali do Treblinki w większości wiedzieli, że jadą na śmierć” – mówił prof. Śpiewak.
Zwrócił uwagę, że większość osób odwiedzających to miejsce przyjeżdża z pytaniami: „Dlaczego tak się stało?, Co czuli ludzie tutaj przyjeżdżający?” „Szukając odpowiedzi na te pytania większość z nas czuje całkowitą bezsilność wobec zrozumienia tego, co tutaj się stało. Jest to również bezsilność człowieka religijnego. Nie jestem w stanie pojąć, zrozumieć, jak to było możliwe. Rozumiem natomiast zdanie, które wypowiedział Samuel Willenberg. Biegnąc przez okoliczne wioski po rewolcie w obozie w Treblince krzyczał: `Piekło spłonęło`. Pytam, jak mogło spłonąć piekło. Zdanie to rozumiem nie metafizycznie, lecz realnie. Tak w tym miejscu, na tej ziemi, było piekło. Nie było ono w zaświatach, naszych wyobrażeniach religijnych ale było właśnie tutaj. To doświadczenie starali się zrozumieć poeci, Władysław Szlengel, Paul Celan i inni. Ale te próby rozumienia były moim zdaniem daremne. Nie rozumiemy ale staramy się zrozumieć głos, którzy przeżyli, którzy tu byli, i mogą nam coś opowiedzieć” – mówił prof. Śpiewak.
„Dla mnie dzień buntu był największym zwycięstwem jakie można było sobie wyobrazić. Stałem się po prostu wolnym człowiekiem” – mówił Samuel Willenberg i dodał: „Jesteście szczęśliwi, że nie przeżyliście tego, nie doznali tej tragedii, jesteście późniejszym pokoleniem i to jest nasze wspólne wielkie zwycięstwo”.
Ks. Wojciech Lemański, działacz na rzecz upamiętnienia historii Żydów polskich zwrócił uwagę, że miejsce obozu Treblinki jest grobem setek tysięcy ludzi i przez to jest ziemią świętą i godną szacunku. Zacytował słowa św. Jana Pawła II wypowiedziane we wrześniu 1990 r.: „Ten naród [naród żydowski] żył z nami przez pokolenia, ramię w ramię, na tej samej ziemi, która stała się jakby nową ojczyzną jego rozproszenia. Temu narodowi zadano straszliwą śmierć w milionach synów i córek. Naprzód napiętnowano ich szczególnym piętnem. Potem zepchnięto do getta w osobnych dzielnicach. Potem wywożono do komór gazowych, zadając śmierć tylko za to, że byli synami i córkami tego narodu. Mordercy czynili to na naszej ziemi – może po to, aby ją zhańbić. Ale nie można zhańbić ziemi śmiercią niewinnych ofiar. Przez taką śmierć ziemia staje się świętą relikwią”.
„Po takiej ziemi stąpamy, ziemi uświęconej prochami blisko miliona naszych starszych Braci Żydów” – powiedział ks. Lemański.
Rabin Szalom Ben Stambler, przewodniczący chasydzkiej wspólnoty Chabad Lubawicz w Polsce odśpiewał Psalm 130 a Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich odmówił żydowską modlitwę za zmarłych „Kadisz”.
Wśród uczestników uroczystości były osoby, które przeżyły Zagładę, m. in. Jadwiga Epstein, Krystyna Ada Willenberg, obie przeżyły ukrywane poza warszawskim gettem oraz Filip Białowicz, który przeżył obóz w Sobiborze.
Miejsce byłego niemieckiego obozu zagłady w Treblince jest jednym z największych cmentarzy żydowskich na świecie. Między 15 lipca 1942 r. a 21 sierpnia 1943 r. zamordowano ok. 960 tys. Żydów z Polski, Czech, Słowacji, Grecji, Litwy, Jugosławii. Jest to wielkie cmentarzysko, na którym nie znana jest większości imion osób, które tu zginęły. Obóz został zlikwidowany po rewolcie więźniów, która miała miejsce 2 sierpnia 1943. r.
Po modlitwie w budynku miejscowego muzeum uczestnicy uroczystości mogli zwiedzić wystawę ze zdjęciami rzeźb Samuela Willenberga. Jego ojciec Perec był malarzem, uczniem słynnego Wojciecha Gersona i podczas okupacji tworzył wizerunki Jezusa Miłosiernego z napisem „Jezu, ufam Tobie”. Wyznał, że powołanie artystyczne obudziło się w nim dopiero, kiedy przeszedł na emeryturę.
Willenberg jest też także twórcą posągu Jana Pawła II, który przedstawia papieża Polaka spoglądającego na Torę i Dekalog. Rzeźba ma stanąć na terenie byłego getta warszawskiego.
Urodzony w 1923 r. w Częstochowie Samuel Willenberg, w 1943 r. został wywieziony z rodziną do Treblinki. Podając się za murarza, jako jedyny z transportu uniknął natychmiastowej śmierci i został skierowany do Sonderkommando. Uwiarygodniło go to, że miał na sobie poplamiony kitel ojca – malarza.
Pracując w sortowni wśród przedmiotów należących do zamordowanych rozpoznał ubrania swoich dwóch sióstr – Tamary i Ity. Jednym z jego obowiązków było też strzyżenie włosów Żydówkom, idącym do komór gazowych. 2 sierpnia 1943 r. uczestniczył w buncie. Jego uczestnicy podpalili obóz i uciekli. Z kilkusetosobowej grupy uciekinierów ocalało tylko 68. Willenberg przedostał się do Warszawy, gdzie jako żołnierz batalionu „Ruczaj” wziął udział w powstaniu. W 1950 r. wyjechał do Izraela, gdzie ukończył studia inżynieryjne.
Twórczością artystyczną zajął się po przejściu na emeryturę. Jest autorem projektu pomnika ofiar częstochowskiego getta, który odsłonięto w 2009 r.
Od ponad 30 lat przyjeżdża do Polski z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego. W 1994 r. ponownie przyjął obywatelstwo polskie. Jest organizatorem wyjazdów młodzieży izraelskiej do Polski. Jego książkę „Bunt w Treblince” opublikowało w 2004 r. wydawnictwo „Więź”.
Szczyci się wysokimi odznaczeniami polskimi i izraelskimi. Jest bohaterem kilku filmów dokumentalnych i licznych publikacji o martyrologii i patriotyzmie polskich Żydów.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.