Archidiecezja katowicka ma 18 nowych księży

Osiemnastu diakonów, absolwentów Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego przyjęło w sobotę 17 maja święcenia kapłańskie. W katedrze Chrystusa Króla w Katowicach udzielił ich metropolita katowicki abp Wiktor Skworc.

"Każdy z was to dar dla całego Kościoła. Dar zobowiązujący. Skoro zostaliście wymodleni, wyproszeni, starajcie się odpowiadać na potrzeby Kościoła, tego, który jest w Katowicach, na Ziemi Górnośląskiej, ale i tego, który sięga dziś aż na krańce świata" – powiedział w homilii apb Skworc..

Arcybiskup nakłaniał neoprezbiterów do otwarcia się na misyjność, do „nie zamykania serc”, do dawania przykładu innym. – Misyjność to nie wymaganie stawiane jakiejś jednej grupie w Kościele. Misyjność, to powołanie wszystkich, w szczególny sposób zadanie dla tych, którzy usłyszeli wołanie – Pójdź za mną! – mówił metropolita katowicki. Apelował do kandydatów do święceń, aby stali się heroldami zbawienia, gdziekolwiek Kościół ich pośle.

Metropolita katowicki przestrzegał jednak neoprezbiterów przed próżnością, która owocuje niewiernością. – Próżny kapłan zachowuje się jak motyl – piękny, kolorowy, unoszący się jednak w próżni – mówił. Przytoczył również słowa papieża Franciszka odnoszące się do próżności kapłańskiej. „Ojciec Święty zauważył, że ksiądz, który oddala się od Chrystusa, musi to jakoś zrekompensować, musi tę próżnię, w której się unosi, czymś wypełnić; musi kimś innym wypełnić swe serce i czymś innym uspokoić sumienie. Stąd biorą się nieraz kapłani wiary małej, skoncentrowani na sobie celebryci, zapominający, kim są i do czego się zobowiązali”.

Abp Skworc zachęcał neoprezbiterów do czerpania przykładu z Pisma Świętego: „Pamiętajcie, dobry duszpasterz nie waha się zostawić 99 owiec, by poszukiwać jednej zagubionej!” „Niech troska o każdą duszę ludzką pochłania was bez reszty, a będziecie szczęśliwymi i dobrymi księżmi” – zachęcał.

Po liturgii w katedrze Chrystusa Króla nowo wyświęceni księża przeszli do seminarium na uroczysty posiłek wraz ze swymi rodzinami, księżmi przełożonymi oraz współbraćmi z seminarium.

Nowo wyświęcony ks.Piotr Jadczak na pytanie, czym dla niego jest kapłaństwo w jednym słowie, odpowiedział: "Łaską. Kapłaństwo jest dla mnie łaską". W rozmowie z KAI wyznał, że siłę w dążeniu do kapłaństwa czerpał przede wszystkim z modlitwy. Nie tylko swojej własnej, ale i z poczucia, że są ludzie, którzy się za mnie modlą – mówił. Dodał też, że dla każdego kandydata do święceń najbardziej pokrzepiające jest to, że Kościół modli się za niego aby on w przyszłości mógł służyć jako szafarz. -To jest coś najpiękniejszego, coś najbardziej motywującego" – przyznał.