Gorzów Wlkp.: Szymon Hołownia mówił o Kościele i wierze
21 listopada 2013 | 14:39 | wm Ⓒ Ⓟ
Czy przestrzeganie dekalogu świadczy o tym, że się jest chrześcijaninem? Dlaczego Msze św. są nudne? Po co powtarzać co tydzień tę samą modlitwę? Na te i inne pytania odpowiadał Szymon Hołownia, publicysta i autor wielu książek popularyzujących naukę Kościoła, podczas spotkania z czytelnikami 20 listopada w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gorzowie Wielkopolskim.
Na spotkaniu trwającym do późnych godzin wieczornych zgromadziło się kilkaset osób w różnym wieku. Dziennikarz odpowiadał na wszystkie nurtujące słuchaczy pytania, a dotyczyły one wyłącznie Kościoła i wiary.
Stawiane były pytania dotyczące kryzysu w polskim Kościele, wątpliwości dotyczących wiary, potrzebie powtarzania tych samych modlitw czy atrakcyjności Mszy św.
Autor wielu książek o tematyce religijnej zaznaczył, że jeśli człowiek nie będzie miał więzi z Chrystusem, to może być najpobożniejszy i może przestrzegać dziesięciu przykazań, ale to jeszcze nie gwarantuje zbawienia. Dopóki Jezus nie będzie dla człowieka najważniejszą osobą, najbardziej fascynującą, to nic z tego nie będzie.
Wiara i Kościół to miłość – powtarzał Hołownia, odpowiadając na rodzące się wątpliwości jednego ze słuchaczy, uważającego że Msza św. jest nudna.
Dziennikarz powiedział, że nie jest zwolennikiem eksperymentów w dziedzinie uatrakcyjniania Mszy św., bo to jest pewna norma, która wypracowana została przez wieki. To jest coś, co zostało nam powierzone i nie mamy prawa nic zmieniać i kombinować.
Szymon Hołownia zapewnił, że dla niego Msze św. nie są nudne, ponieważ jest to spotkanie z Chrystusem i nikt nie jest w stanie popsuć tego spotkania. „Bo dla mnie liczy się żywy Jezus Chrystus, przychodzący na słowo księdza, który podczas święceń dostaje zdolność sprawowania sakramentów” – zaznaczył.
„Próbujmy ludziom mówić o Jezusie, może będą chcieli o Nim słuchać” – prosił Hołownia.
Najważniejsze jest aby stanąć przed Panem Bogiem i w najprostszy autentyczny sposób mówić i prosić. Bóg chce, żeby z nim rozmawiać uczciwie, szczerze, a jeśli czegoś nie zrobi, to pokaże dlaczego to nie mogło się dokonać w ludzkim życiu. Tu chodzi o miłość. Wiara jest o miłości a nie o innych rzeczach. To nie jest tak, że rzeczy ważne muszą być koniecznie trudne, ciężkie i mozolne. Rzeczy ważne mogą być fascynujące, ciekawe i pasjonujące – tłumaczył dziennikarz.
Powiedział także, że konsumpcja nie jest czymś złym, lecz złe jest przekonanie, że sami sobie wystarczymy, że decydujemy o ludzkim życiu, odbieramy je kiedy dochodzimy do wniosku, że już czas, że sami się wyżywimy, że załatwimy problemy z cierpieniem, że gdy nadejdzie śmierć, to będziemy ją leczyć. Bóg tak poprowadził sprawy, że jeden grzeszny człowiek drugiemu grzesznemu człowiekowi do końca świata będzie tę wiarę przekazywał, a ten drugi człowiek uwierzy albo nie. I to będzie tylko jego decyzja. Jezus odchodząc z tego świata nie zostawił spójnej instytucji, nie zostawił ram ani wskazówek precyzyjnych jakby to należało prowadzić, żeby zdobyć jak największą ilość uczniów. Oparł się na słabych ludziach wierząc, że ich wolna wola będzie przekazywała tę wiarę dalej.
Szymon Hołownia jest założycielem Fundacji niosącej pomoc chorym dzieciom w Zambii, dziennikarzem, publicystą, autorem wielu książek popularyzujących nauczanie Kościoła, programów telewizyjnych, a w grudniu ub. roku uruchomił portal internetowy Stacja7.pl. Studiował psychologię w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Dwukrotnie przebywał w nowicjacie zakonu dominikanów. Pracował jako ratownik medyczny.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.