Zaduszne spotkanie Warszawskiego Hospicjum Dziecięcego

W katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana odbyła się doroczna modlitwa za dusze zmarłych dzieci i ich rodziców, które znajdowały się pod opieką Warszawskiego Hospicjum Dziecięcego. Uroczystej Mszy św. przewodniczył bp pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Marek Solarczyk. W trakcie liturgii wymieniono przeszło 400 imion i nazwisk dzieci, które w ciągu dziewiętnastu lat istnienia ośrodka odeszły z tego świata.

W homilii bp Solarczyk podkreślił, że to co jest zbudowane na fundamencie jakim jest Chrystus, jest w stanie przetrwać nawet największe burze. – W tajemnicy życia jest coś, co rodzi w nas przekonanie, że jest niezniszczalne. Może się zmieniać, ale się nie kończy – powiedział kaznodzieja.

Przywołał on również obraz palących się na grobach zniczy. – Dla wielu z nas te światła są takim bardzo konkretnym, widocznym znakiem obecności Boga w życiu tych, którzy już od nas odeszli. I choć może nie zawsze rozumiemy tę tajemnicę, może nie doczekamy się także szybko odpowiedzi na pytanie "dlaczego", to jednak dzięki wierze i ufności mamy szansę dostrzec sens własnego życia i życia tych, którzy odeszli – mówił bp Solarczyk.

Życzył on również wszystkim, aby doświadczenie spotkania ze Zmartwychwstałym Chrystusem i Jego miłością uzdrowiło ludzkie serca.

W trakcie liturgii wymieniono przeszło 400 imion i nazwisk dzieci, które w ciągu dziewiętnastu lat istnienia Warszawskiego Hospicjum Dziecięcego odeszły z tego świata. Na stałe placówka ma pod opieką około 35 małych pacjentów.

Po Mszy św. w podziemiach katedry warszawsko-praskiej dla rodziców, najbliższych oraz opiekunów zmarłych dzieci odbyło się spotkanie.