Żydzi i muzułmanie zaniepokojeni rezolucją

Żydzi i muzułmanie wyrażają zaniepokojenie rezolucją Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z 1 października dotyczącą m.in. obrzezania, praktykowanego w obu religiach monoteistycznych.

Odnosząc się do „prawa dziecka do integralności fizycznej”, parlamentarzyści z 47 państw członkowskich Rady Europy wezwali do „jasnego określenia medycznych, sanitarnych i innych warunków, których należy przestrzegać przy praktykach szeroko rozpowszechnionych w niektórych wspólnotach religijnych, takich jak nieuzasadnione medycznie obrzezanie młodych chłopców”.

Przedstawicieli religii szczególnie oburza zrównanie „genitalnego okaleczania kobiet” z „obrzezaniem młodych chłopców z motywów religijnych” – obie praktyki uznano za „szczególną kategorię naruszania integralności fizycznej dzieci”.

– Wydaje się, że wraz z upływem lat ogranicza się lub podważa podstawowe zasady naszych praktyk religijnych i naszej wolności wyznania – ubolewa Ariel Goldmann, wiceprzewodniczący Rady Reprezentatywnej Instytucji Żydowskich we Francji (Crif).

Z kolei przewodniczący Krajowego Obserwatorium przeciw Islamofobii, Abdallah Zekri skrytykował „skandaliczną decyzję Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy”, która traktuje obrzezanie jako okaleczanie chłopców i porównuje je z klitoridektomią (usuwaniem łechtaczki, a niekiedy nawet warg sromowych) u dziewcząt.

Rezolucja, choć oznacza zajęcie stanowiska na płaszczyźnie politycznej, nie zobowiązuje państw członkowskich Rady Europy do jej wprowadzenia w życie. Niektóre z nich, np. Niemcy i Szwecja, ustaliły prawne ramy obrzezania, we Francji zaś jest dopuszczalna, choć nieuregulowana prawnie.

W liście do przewodniczącego Crif, Rogera Cukiermana, jedna z francuskich posłanek do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, Pascale Crozon uspokaja, że rezolucja ma zasadniczo na celu zapewnienie wykonywania obrzezania w jak najlepszych dla dziecka warunkach z punktu widzenia medycznego.