Polscy templariusze pod protektoratem duchowym melchickiego patriarchy Antiochii
18 października 2013 | 17:35 | rk (KAI), kg Ⓒ Ⓟ
Wspólnota polskich dam i rycerzy templariuszy przystąpiła do Międzynarodowej Federacji Ordo Militiae Christi Templi Hierosolymitani (OMCTH) jako Wielki Przeorat Polski – poinformowali polscy przedstawiciele Zakonu Rycerzy Chrystusa i Świątyni Jerozolimskiej. Tym samym znaleźli się oni pod duchowym patronatem melchickiego patriarchy Antiochii.
OMCTH jest patriarchalnym zakonem rycerskim – międzynarodową federacją organizacji nawiązujących duchowością i tradycją do średniowiecznych templariuszy. Siedziba główna mieści się w Kolonii.
Wielki przeor Polski OMCTH Krzysztof Kurzeja przypomniał, że 23 września 1990 roku w kolońskiej bazylice św. Gereona, w obecności kard. Joachima Meisnera, ówczesny patriarcha melchicki Antiochii, Maksym V Hakim podpisał dokument stwierdzający, że został protektorem duchowym Zakonu. „27 kwietnia 1994 delegację OMCTH przyjął na audiencji bł. Jan Paweł II” – podkreślił polski templariusz i zaznaczył, że od 2000 roku protektorem duchowym OMCTH jest obecny patriarcha melchicki Grzegorz III Laham.
OMCTH prowadzi w Ziemi Świętej szpitale w Nablusie i Betlejem oraz sierociniec w Betlejem. Wielki Przeorat Polski OMCTH wspiera natomiast kilkanaście ośrodków dla matek samotnie wychowujących dzieci, dla osób nieuleczalnie chorych i domów dziecka.
Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona, zwanych potocznie templariuszami, powstał w Jerozolimie w 1118 r. jako międzynarodowy zakon rycerski. W XII i XIII w. jego członkowie czuwali nad bezpieczeństwem pielgrzymów chrześcijańskich przybywających do Jerozolimy. Aby zapewnić finansowanie swego dzieła, dzięki darowiznom utworzyli w niemal całej Europie sieć klasztorów, zwanych komandoriami.
Po utracie Ziemi Świętej na rzecz muzułmanów w 1291 r. działali głównie we Francji. Na początku XIII w. zapożyczył się u nich król Filip IV Piękny, a gdy nie mógł (i nie chciał) spłacić długu, oskarżył rycerzy-zakonników o herezję, zaczął ich prześladować i zajął ich dobra. Po trwającym kilka lat procesie o herezję papież Klemens V rozwiązał templariuszy 22 marca 1312 r. 55 zakonników, w tym ówczesny wielki mistrz Jakub de Molay, zostało spalonych na stosie.
Do historii przeszła zwłaszcza sprawa tego ostatniego. Król, za pośrednictwem swego prokuratora Wilhelma de Nogaret, oskarżył go nie tylko o herezje, ale także o magię i czary, homoseksualizm, składanie dzieci w ofierze, zaparcie się Chrystusa, oddawanie czci diabłu itp. W śledztwie Jakub był torturowany, toteż przyznał się do stawianych mu zarzutów, później jednak odwołał swe zeznania, za co skazano go na śmierć. Według legendy, gdy ginął w płomieniach 18 marca 1314, rzucił klątwę na papieża, króla i prokuratora, że przed upływem roku "spotkają się na sądzie Bożym". I rzeczywiście Klemens V zmarł miesiąc później, a Filip IV i Wilhelm – w ciągu roku.
W 2007 roku z inicjatywy Tajnego Archiwum Watykańskiego ukazał się zbiór dokumentów dotyczących tzw. procesu templariuszy, czyli dochodzenia przeprowadzonego na życzenie Klemensa V w sprawie rzekomej herezji zakonu. Publikacja, zatytułowana "Processus contra Templarios", zawiera m.in. pergamin z Chinon – dekret, w którym ten sam papież, w sześć lat po rozpoczęciu procesu i na krótko przed śmiercią, oczyścił zakon z tego zarzutu. Dokument potwierdził hipotezę, że Klemens V zmuszony został do potępienia, a następnie kasaty zakonu templariuszy przez króla Filipa.
Do Polski templariusze wrócili w 2004 roku. Ukonstytuowali się pod koniec 2007. Ogólnopolska siedziba zakonu mieści się w Katowicach. Działalność rycerzy i dam ma charakter charytatywny. Pomagają ubogim i niepełnosprawnym. Zakładają świetlice środowiskowe, uczą angielskiego, rozprowadzają wózki inwalidzkie. Polscy templariusze także ewangelizują, peregrynując z przekazanymi zakonowi relikwiami: bł. ks. Jerzego Popiełuszki, bł. Jana Pawła II, Ziemi Świętej, św. Andrzeja Świerada i św. Benedykta Męczennika, św. siostry Faustyny Kowalskiej, św. Maksymiliana Marii Kolbego, bł. Teresy z Kalkuty.
Kandydat do zakonu templariuszy: kobieta lub mężczyzna, musi być osobą pełnoletnią – świecką lub duchowną. Powinien być wierzącym i praktykującym katolikiem. Musi także legitymować się dobrym świadectwem życia i nie należeć do żadnej partii politycznej. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie: www.nonnobis.eu.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.