Drukuj Powrót do artykułu

Młodzi chrześcijan z Korei Płd. pielgrzymowali z Sieradza na Jasną Górę

26 sierpnia 2013 | 21:18 | ks.an Ⓒ Ⓟ

Pięcioosobowa grupa młodych Koreańczyków odwiedziła diecezję włocławską. Oprócz nawiedzenia miejsc związanych z życiem św. Faustyny i św. Maksymiliana, goście podjęli pielgrzymowanie na Jasną Górę w grupie pieszych pielgrzymów z Sieradza. Towarzyszył im pracujący od 5 lat w Seulu ks. Jarosław Kamieński, pallotyn.

Mieszkańcy Korei Południowej przybyli na zaproszenie ks. prał. Mariana Bronikowskiego, wikariusza biskupiego na rejon sieradzki.

Jak tłumaczy ks. Kamieński, w Korei pallotyni postrzegani są jako głosiciele miłosierdzia Bożego, gdyż m.in. dokończyli tłumaczenie „Dzienniczka św. s. Faustyny” na język koreański i rozsyłają do wspólnot czasopisma katolickie, których przesłaniem jest Boże Miłosierdzie. Siostra Faustyna, jako apostołka Bożego miłosierdzia jest dobrze znana w Korei – podkreśla ks. Jarosław. „Młodzież gromadzi się w kaplicy, która nazywa się oazą Jezusa Miłosiernego. Z naszego domu rozchodzi się ‘Dzienniczek’ s. Faustyny” – opowiada.

Cztery dziewczyny i jeden chłopak – wszyscy powyżej 20 roku życia – żywo interesowali się wszystkim, co związane z polską kulturą i religijnością. „Ucieszyli się, że mogli być w miejscu urodzenia s. Faustyny – dodaje ks. Kamieński. Michał (to polski odpowiednik koreańskiego imienia jednego z gości z Seulu) stwierdził: „jesteśmy wdzięczni za możliwość odwiedzin Świnic Warckich (miejsca urodzin św. S. Faustyny) i Zduńskiej Woli (miejsca urodzin św. Maksymiliana Kolbe), bo najbardziej znani w Korei święci, s. Faustyna i św. Maksymilian, pochodzą z tej diecezji”. Ks. Jarosław tłumaczy, że „dla nich to są przeżycia rzeczywistego spotkania z kulturą i warunkami życia, w których rodzili się święci”.

Ks. Kamieński tłumaczy, że piesza pielgrzymka w Korei w ogóle nie jest znana. „Jedyną pieszą pielgrzymką, którą praktykuje się w Korei, jest ta na Święto Przemienienia Pańskiego. Wychodzi z jednego z naszych domów i idzie do drugiego, w sumie ok. 90 km. Jeden z naszych księży zaczął tę pielgrzymkę kilkanaście lat temu z kilkoma osobami, a teraz tych osób jest kilkadziesiąt” – wyjaśnia.

Większość sanktuariów w tym kraju to sanktuaria męczenników koreańskich. Maryjne jest tylko jedno i to dopiero w budowie. Pobożność maryjna wśród Koreańczyków to np. przynależność do Legionu Maryi i modlitwa różańcowa. Z racji pracy polskich kapłanów znajomość Matki Bożej Częstochowskiej jest duża.

Ks. Kamieński z dumą podkreśla, że dla Koreańczyków bł. Jan Paweł II to największy autorytet i ojciec. „Dwa razy nawiedził Koreę. Pierwsza w historii kanonizacja, jaka odbyła się poza Watykanem – 103 męczenników koreańskich – miała miejsce w Seulu właśnie” – wyjaśnia kapłan. Również księża katoliccy mają bardzo wielki autorytet w społeczeństwie. „Żadne media nie odważyłyby się nagłaśniać jakichkolwiek skandali lub podsycać negatywnych nastrojów względem kapłanów” – mówi ks. Kamieński.

W Korei Płd. jest 11% katolików, ale wiara jest żywa. „Podam przykład – mówi pracujący tam od 5 lat pallotyn – ludzie spisują kazania, na każde zdanie, które ich poruszy, zawsze odpowiadają ‘Amen’ – reagują na każde słowo”. Jak zaznacza, Kościół koreański jest młody, kaplice adoracji są pełne, wierni są odpowiedzialni za Kościół, za liturgię, żyją Kościołem. „Oni czują się częścią Kościoła, chcą być zaangażowani. Chcą pogłębiać wiedzę religijną, bo dla nich wiara nie ma korzeni, wiary nie wynoszą z rodzin, przyjmują chrzest jako dorośli. W tym wszystkim widzę młodość tego Kościoła” – zaznacza ks. Kamieński.

Młodzi chrześcijanie z Korei chętnie dzielili się swoim doświadczeniem wiary ze „starym” Kościołem, bogatym ponad tysiącletnią tradycją. W Sieradzu, w kolegiacie Wszystkich Świętych podczas modlitwy apelowej śpiewali w rodzimym języku pieśń ku czci Matki Bożej. W dniu wyjścia na pielgrzymkę podczas porannej Mszy św. śpiewali pieśń na uwielbienie, tak samo na Jasnej Górze w kaplicy Cudownego Obrazu 25 sierpnia. Przed jasnogórskim Obrazem recytowali modlitwę „Zdrowaś Maryjo”. Nie mogli ukryć wzruszenia, gdy w Częstochowie od bp. Stanisława Gębickiego otrzymali obrazki z wizerunkiem Matki Bożej. Sam kontakt z biskupem traktowali jako olbrzymie wyróżnienie. Ale największe i niezapomniane wrażenie pozostawiła ich modlitwa przed jasnogórską ikoną w dniu dojścia na Jasną Górę: klęczeli w skupieniu, ze złożonymi rękami, a potem wszyscy razem oddali pokłon Matce Bożej na kolanach, dotykając głową do samej ziemi. Na wałach jasnogórskich, witani i oklaskiwani przez innych pielgrzymów, rozwinęli koreańską flagę.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.