Łękawa: łódzcy pielgrzymi w połowie drogi
23 sierpnia 2013 | 11:49 | lg Ⓒ Ⓟ
Do Łękawy doszli drugiego dnia łódzcy piesi pielgrzymi. To nie był lekki dzień. bo trzeba było przejść przez Bełchatów. Pątników po raz kolejny odwiedził abp Marek Jędraszewski – tym razem w Drużbicach.
Po porannych mszach świętych w Dłutowie i Wadlewie, pielgrzymi ze wszystkich grup (wczoraj wieczorem dotarła jeszcze grupa z Kurowic, która dołączyła do „siódemki”), wyruszyli dalej na południe. Pierwszy dłuższy odpoczynek mieli zaplanowany w Drużbicach. Tutaj czekała na nich niespodzianka – odwiedził ich abp Marek Jędraszewski. Witał wszystkie grupy pielgrzymkowe, odwiedził służby wspomagające pątników i prowadził nabożeństwo adoracyjne.
Rozkręcały się też grupy muzyczne, które miały odpowiedzialne zadanie – efektownie przeprowadzić wszystkich przez Bełchatów. Ten dość długi odcinek z jednej strony oceniany jest jako bardzo trudny, z drugiej zaś – daje okazję do wykazania się sporą energią.
Po Bełchatowie pielgrzymi z Lodzi odpoczęli w Grocholicach (trochę musieli czekać w kolejce do WC, ale bez problemu mogli zjeść świetną zalewajkę i spotkać ks. Marcina Majdę, który marsz w pielgrzymce zakończył z nogą w gipsie), by po ostatnim etapie dojść do miejsc noclegowych, z Łękawą na czele.
Patronem czwartkowego dnia pielgrzymki był błogosławiony Jan Paweł II. Pielgrzymi słuchali konferencji i świadectw o nim. W bardzo dobrej sytuacji byli pątnicy z grupy szóstej, w której idzie ks. Konrad Krajewski, wieloletni ceremoniarz papieski, nominowany ostatnio przez papieża Franciszka na jałmużnika papieskiego i arcybiskupa. Ks. Krajewski opowiedział o papieżu-Polaku z własnego doświadczenia.
Ostatnim akordem drugiego dnia łódzkiej pielgrzymki było wieczorne nabożeństwo.
Trzeci dzień to marsz do Brzeźnicy – Starej i Nowej. Będzie to okazja do przemaszerowania przez resztki tzw. „piasków”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.