Abp Skworc do pszczelarzy: z miłości do Boga wypływa szacunek do stworzenia
14 lipca 2013 | 19:18 | ksas Ⓒ Ⓟ
„Z miłości do Boga wypływa miłość do bliźnich i szacunek do stworzenia. Nie da się tego rozdzielić” – powiedział metropolita katowicki abp Wiktor Skworc 14 lipca podczas Mszy św. sprawowanej w ramach XII Spotkania Pszczelarzy Śląskich na trutowisku w Lasach Murckowskich na polanie Hamerla.
Nawiązując do czytań mszalnych metropolita katowicki zwrócił uwagę, że Boże prawo umieszczone jest w samym centrum ludzkiej osoby, a na jego straży stoi sumienie. „Można powiedzieć, że posłuszeństwo Bogu, miłość do Niego i miłość do bliźniego są czymś właściwym ludzkiej naturze, zgodnym z naturą stylem życia” – powiedział.
Podkreślił, że to Bóg dał człowiekowi zdolność miłowania, dzięki której może on kochać i Boga, i bliźniego, jednak ta naturalna zdolność do miłości została zniekształcona w człowieku przez grzech.
Nawiązując do przypowieści o miłosiernym Samarytaninie abp Skworc wskazał, że Chrystus na powrót pokazał człowiekowi ową zdolność miłowania i przypomniał, że nie jest ona poza ludzkim zasięgiem. „On opatrzył nasze rany, On przywrócił nam zdrowie, On pojednał nas z Ojcem, On odnowił w nas zdolność miłowania Boga i drugiego człowieka. On – Jezus Chrystus” – mówił kaznodzieja.
„W kontekście naszego dzisiejszego spotkania, tej Eucharystii, trzeba powiedzieć nie tylko o miłości Boga i bliźniego, ale i miłości względem świata stworzonego” – mówił dalej metropolita katowicki. Dodał, że miłość ta jest konsekwencją naszego odniesienia do Boga i bliźniego.
„Fałszywy ekologizm gardzi człowiekiem, natomiast ubóstwia stworzenia nierozumne. Fałszywy ekologizm będzie pochylał się nad zwierzęciem, rośliną i kamieniem, ale nie będzie bronił nienarodzonych, chorych, starych ludzi” – stwierdził. Zaakcentował, że jest on zaprzeczeniem miłości Boga, bo ubóstwia ziemię, jest również zaprzeczeniem miłości bliźniego, którego uważa tylko za niszczyciela świata. „Tymczasem – jak uczy Katechizm Kościoła Katolickiego – z miłości do Boga wypływa i miłość do bliźnich, i szacunek do stworzenia. Nie da się tego rozdzielić. Nasz świat, świat widziany przez pryzmat Biblii, jest światem nam zadanym, powierzonym. To nie jest nasza własność. Jesteśmy jedynie jego włodarzami, ale nie właścicielami. Stąd wypływa ów szacunek dla powierzonego nam daru, który powinniśmy zachować dla przyszłych pokoleń. Szanujemy dar stworzenia ze względu na miłość do jego Stwórcy i do naszych bliźnich” – mówił abp Skworc.
Stwierdził też, że każdy człowiek na tej ziemi żyjący powinien czynić rachunek sumienia z tego, jak odnosi się do dzieła stworzenia. „Byśmy z tej ziemi nie uczynili wielkiego śmietniska i nie uniemożliwili życia następnym pokoleniom” – przestrzegł.
Zwracając się do zgromadzonych pszczelarzy przypomniał, że Kościół w śpiewanym podczas Wigilii Paschalnej orędziu wielkanocnym (Exsultet) nazywa pszczołę pracowitą i twórczą: „W hymnie na cześć zmartwychwstałego Chrystusa wybrzmiewa podziw dla pszczoły i pszczelego roju, który daje ludziom wosk na zbudowanie kolumny, czyli paschalnej świecy – znaku Zmartwychwstałego, która mrok rozświeca. Boże stworzenie zostało włączone, wciągnięte w historię zbawienia”.
Odniósł się również do informacji o grożącej pszczołom na całym świecie zagładzie. „Mają na to wpływ nie tylko choroby wywołane przez pasożyty i wirusy, ale – niestety – sam człowiek, który dążąc do coraz większej efektywności w rolnictwie przez środki ochrony roślin, stosowane w nadmiarze i nieroztropnie, niszczy pszczoły” – mówił metropolita katowicki. Przypomniał, że choć sprawą zajęła się Komisja Europejska, która chciała wprowadzenia zakazu używania określonych środków ochrony roślin, nie udało się go wprowadzić z powodu lobbingu firm produkujących pestycydy. „Polska w głosowaniu na forum Komisji Europejskiej opowiedziała się za wprowadzeniem zakazu. Problem jest jednak poważny, i to tak wysoce, że snuje się dzisiaj wizję kryzysu całej ludzkiej cywilizacji w kontekście zagrożenia pszczół” – podkreślił abp Skworc.
Zauważył, że troska o pszczoły i inne owady zapylające, troska o środowisko naturalne, nie jest domeną tylko ekologów i naukowców. „To sprawa nas wszystkich, także ludzi Kościoła, wszystkich wierzących. Z pewnością konieczne jest kształtowanie ludzkiej mentalności, edukacja, wychowanie, i katechizacja od przedszkola, w której z większym naciskiem będzie się ukazywać to, czym jest dla człowieka świat stworzony. Owszem mówi się o tym, ale zbyt mało. Konieczne jest również podejmowanie wszelkich środków prawnych, dążących do zabezpieczenia owadów zapylających przed zniszczeniem ludzką gospodarką, nastawioną na maksymalny zysk, ale nie liczącą się ani z teraźniejszością, ani z przyszłością świata” – powiedział abp Skworc.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.