Oświęcim: bp Rakoczy poświęcił pierwszy w Polsce dom misericordian
16 lutego 2013 | 20:30 | rk Ⓒ Ⓟ
Uroczystego poświęcenia pierwszego w Polsce domu formacyjnego Misjonarzy Jezusa Miłosiernego dokonał 16 lutego w Oświęcimiu bp Tadeusz Rakoczy. Historia misericordian związana jest ze św. Faustyną Kowalską i bł. Michałem Sopoćko. W kwietniu 1936 roku swemu spowiednikowi i kierownikowi duchowemu s. Faustyna pisała, że Pan Jezus pragnie nie tylko zgromadzenia żeńskiego o duchowości Bożego Miłosierdzia, ale również męskiego.
Biskup bielsko-żywiecki nie ukrywał radości, że mógł poświecić kaplicę i cały dom przeznaczony dla wspólnoty Misjonarzy Jezusa Miłosiernego. „To miejsce symboliczne. Właśnie tu w Oświęcimiu, niedaleko obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, w miejscu, w którym wydawało się, że miłosierdzie zostało przekreślone, oddajemy Bogu dom nowicjacki, dom modlitwy, pokuty i wynagrodzenia Panu Bogu za straszne grzechy, jakie zostały popełnione w obozie, oraz dom błagania o miłosierdzie dla świata” – mówił bp Rakoczy w kazaniu podczas Mszy św. sprawowanej w kaplicy oświęcimskiej placówki.
Biskup zaapelował o modlitwę w intencji nowych powołań dla wspólnoty, bez których, jak zaznaczał, dzieło to nie będzie miało przed sobą przyszłości.
Przełożony generalny wspólnoty miserocordian i jej założyciel ks. dr Grzegorz Bliźniak SMJM przyznaje, że droga do powstania wspólnoty w Polsce była zawiła i wiodła przez Włochy i Ukrainę. „Biskup bielsko-żywiecki przyszedł nam z wielką pomocą i uznał, że dzieło jest warte poparcia. Znaleźliśmy tutaj także wielkich przyjaciół w osobach księży prałatów – Władysława Zązla i Stanisława Czernika. W ten sposób biskup użyczył nam domu. Dom był w stanie surowym, ale dzięki pomocy diecezji, dobrych ludzi oraz darczyńców z USA udało się ten dom wykończyć” – zaznacza ks. Bliźniak, który przyznaje, że aby zebrać odpowiednie środki często wyjeżdża do USA, gdzie głosi rekolekcje.
„Widzimy jak Pan Bóg to wszystko prowadzi, jak daje ludzi. Diecezja bielsko-żywiecka wpisała się także w to dzieło Bożego miłosierdzia. Widzimy to, jak bardzo Pan Bóg przygotował wielu ludzi do tego” – zaznacza kapłan, przyznając, że szczególne zasługi w tej sprawie mają bp Tadeusz Rakoczy i biskup senior Stanisław Nowak, który nawet wymyślił samą nazwę „misericordianie”. „Dzieło wspierania nas kontynuuje teraz abp Wacław Depo, dzięki któremu nasi klerycy mogą studiować w częstochowskim seminarium” – dodaje przełożony wspólnoty.
Ks. Bliźniak zauważa , że nie wszystko idzie prosto. „Nowe dzieła zawsze napotykają na wielki sprzeciw” – konkluduje.
Wspólnota liczy obecnie 10 osób: 5 kapłanów, 3 nowicjuszy i 2 seminarzystów. W domu macierzystym w ukraińskich Kiwiercach misericordianie remontują obecnie kościół, a biskup Łucka Stanisław Szyrokoradiuk zaproponował, by powstało tam ogólnoukraińskie sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
Stowarzyszenie zatwierdził 4 lata temu ówczesny ordynariusz diecezji łuckiej na Ukrainie, bp Marcjan Trofimiak, a pod koniec 2010 roku bp Tadeusz Rakoczy erygował kanonicznie pierwszy dom misericordianów w Polsce.
Podstawowym charyzmatem Stowarzyszenia Misjonarzy Jezusa Miłosiernego jest głoszenie światu orędzia Bożego Miłosierdzia. Członkowie nie składają żadnych ślubów ani przyrzeczeń rad ewangelicznych. Są jednak wezwani do tego, aby żyć duchem Ewangelii. Włączenie do Stowarzyszenia dokonuje się poprzez akt oddania się Bożemu Miłosierdziu. Kapłan diecezjalny może zostać członkiem wolontariuszem Stowarzyszenia Misjonarzy Jezusa Miłosiernego za pisemną zgodą swego biskupa ordynariusza.
Misericordianie na całym świecie głoszą rekolekcje, konferencje, zajmują się także kierownictwem duchowym. Ks. Bliźniak przyznaje w rozmowie z KAI, że wciąż otrzymują propozycje by powołać nowe domy nowicjackie w innych częściach świata – RPA czy USA.
Z zachowanych zapisów wynika, że do swego spowiednika i kierownika duchowego ks. Michała Sopoćki s. Faustyna pisała z Walendowa pod Warszawą w kwietniu 1936 r. o tym, że Pan Jezus pragnie nie tylko zgromadzenia żeńskiego o duchowości Bożego Miłosierdzia, ale również męskiego. Ks. Sopoćko po śmierci s. Faustyny założył Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego. Po jego śmierci w 1975 roku próbę stworzenia kapłańskiej wspólnoty o duchowości Bożego Miłosierdzia wraz z kilku innymi kapłanami z diecezji białostockiej i łomżyńskiej podjął śp. ks. Zygmunt Chodosowski, uczeń i przyjaciel spowiednika s. Faustyny. Ostatecznie Stowarzyszenie Misjonarzy Jezusa Miłosiernego założyli dwaj kapłani pochodzący z diecezji radomskiej: ks. Grzegorz Bliźniak i ks. Mirosław Kęska. Stowarzyszenie rozpoczęło działalność oficjalnie – za zgodą i z błogosławieństwem bp. Eugenio Bininiego – pracę w diecezji Massa-Carrara-Pontremoli we Włoszech. 8 maja 2009 roku bp Marcjan Trofimiak, ordynariusz diecezji łuckiej na Ukrainie, ostatecznie zatwierdził na prawie diecezjalnym Stowarzyszenie Misjonarzy Jezusa Miłosiernego oraz podpisał Konstytucje Stowarzyszenia. Dom macierzysty nowo powstałego zgromadzenia mieści się w Kiwiercach w diecezji łuckiej na Ukrainie.
Głównym apostolskim zadaniem Misjonarzy Jezusa Miłosiernego jest rozszerzanie nabożeństwa do Bożego Miłosierdzia według form podanych przez Pana Jezusa św. Faustynie. Misericordianie pragną budzić w duszach ludzkich ufność w nieskończoną dobroć i miłość Boga do każdego człowieka. Czynią to głosząc misje i rekolekcje o Bożym Miłosierdziu. W swoim domu przyjmują osoby, które utraciły ufność w Boże Miłosierdzie i popadły w rozpacz. Kilka razy dziennie członkowie Stowarzyszenia zbierają się na wspólną modlitwę, codziennie o godz. 15.00 wspólnotowo odprawiają Drogę Krzyżową i odmawiają Koronkę do Bożego Miłosierdzia.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.