Kopiec na terenie KL Auschwitz-Birkenau (sprostowanie)
17 stycznia 2013 | 19:11 | rk (KAI) Ⓒ Ⓟ
Poniżej publikujemy sprostowanie do depeszy opublikowanej w serwisie KAI dn. 14.01.2013 o godz 15:19
Łukasz Szajna, b. przewodniczący nieistniejącej już Fundacji Kopca Pamięci i Pojednania, zaznacza, że obecny projekt Kopca Upamiętnienia i Pokoju – realizowany przez Polską Unię Seniorów nie ma nic wspólnego z ideą zainicjowaną przez jego ojca, prof. Józefa Szajnę. Według spadkobiercy projektu pod nazwą „Kopiec Pamięci i Pojednania” przy realizacji przedsięwzięcia koordynowanego obecnie przez byłego prezydenta Oświęcimia Janusza Marszałka, nie może on posługiwać się nazwiskiem prof. Szajny, gdyż objęte jest to prawem autorskim.
Jak podkreśla Szajna, idea Kopca Pamięci i Pojednania mogła być realizowana w Oświęcimiu pod warunkiem, że udział w tym projekcie wezmą przedstawiciele wszystkich środowisk związanych z tak szczególnym miejscem, jakim jest KL Auschwitz-Birkenau.
W jednym z listów skierowanym do władz Oświęcimia 2 lata temu, Łukasz Szajna podkreślał, że „zawiedzione zostały nadzieje i oczekiwania byłych więźniów KL Auschwitz-Birkenau, których wolą jest realizacja tego projektu”. „Zmarnowane zostały pieniądze, czas i praca wszystkich ludzi skupionych wokół tej idei oraz projektu. (…) Mój Ojciec nigdy nie zgodziłby się na realizowanie tego pokojowego projektu, niosącego w swoim przesłaniu hasło Pojednania, w obecnej atmosferze” – pisał Szajna.
Według syna inicjatora całego przedsięwzięcia, zachęcanie do przekazywania pieniędzy dla Unii Seniorów, która chce rozpocząć realizację budowy Kopca Upamiętnienia i Pokoju, z wykorzystaniem nazwiska i autorytetu prof. Józefa Szajny jest dezinformowaniem opinii publicznej i narusza dobre imię autora oryginalnego projektu.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.