Michał Okoński po śmierci prof. Woźniakowskiego: strata dla Polski i Kościoła
30 listopada 2012 | 21:38 | led Ⓒ Ⓟ
– Śmierć prof. Jacka Woźniakowskiego to ogromna strata dla polskiej kultury i dla Kościoła – powiedział KAI Michał Okoński, zastępca redaktora naczelnego Tygodnika Powszechnego. Współzałożyciel Wydawnictwa Znak, wieloletni redaktor TP, były prezydent Krakowa, zmarł wczoraj w Warszawie. Miał 92 lata.
Podajemy wypowiedź Michała Okońskiego:
To ogromna strata dla polskiej kultury i dla Kościoła. To człowiek, który miał ogromne zasługi dla Kościoła jako współtwórca „Znaku” i wieloletni redaktor Tygodnika Powszechnego, dla którego relacjonował trzecią sesję Soboru Watykańskiego II i przybliżał Polakom myśli teologiczne, a także myśli i naukę Karola Wojtyły, później papieża Jana Pawła II, z którym się przyjaźnił.
Prof. Woźniakowski cechował się odwagą, w trudnych czasach PRL-u walczył o kościelną zgodę na to, by wydawnictwo Znak mogło wydać książkę „Wprowadzenie w chrześcijaństwo” Josepha Ratzingera, ponieważ kościelny cenzor miał zastrzeżenia do tytułu.
Myśląc o jego wartościach, które powinny być wzorem dla każdego, można najlepiej je przedstawić zapożyczając tytuł książki prof. Władysława Bartoszewskiego „Warto być przyzwoitym”. Profesor był człowiekiem niebywałej erudycji. W latach 90. tych, kiedy rozpoczynałem pracę w Tygodniku, profesor bywał w nim już trochę rzadziej, ale kiedy przychodził zawsze miało się poczucie przebywania z kimś wyjątkowym. Wiedzieliśmy, że jest bohaterem wojennym, który pod swoją srebrnobiałą brodą skrywa bliznę – pozostałość po kuli, która w 1939 r. przeszyła jego policzek.
Olśniewające było to, że zawsze był nas ciekaw, chciał wiedzieć co u nas, kim jesteśmy. To człowiek o ogromnej klasie i kulturze i wyjątkowej osobowości.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.