„Step” – program stypendialno-edukacyjny dla dzieci polskich zesłańców

„Step” – to nazwa programu stypendialno-edukacyjnego, który wystartował w Bydgoszczy i jest realizowany przez Kujawsko-Pomorską Szkołę Wyższą. Jest on adresowany do dzieci polskich zesłańców. W pierwszej edycji pomocą objęto dwoje Polaków z rejonu Tajynszy, a wszystko dzięki o. Aleksemu Micińskiemu MIC, który pełni m.in. posługę duszpasterza Polonii w Kazachstanie.

Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy to uczelnia znana z międzynarodowej współpracy, którą aktywnie realizuje od 2005 roku. W jej ramach, od kilku lat współdziała na rzecz potomków polskich zesłańców. Z uczelniami z Kazachstanu współpracuje od kwietnia 2010 roku, natomiast od roku akademickiego 2012/2013 prowadzi program o nazwie „Step”. – Mam nadzieję, że ten przykład zainicjuje łańcuch ludzi dobrej woli, którzy się w to włączą – powiedziała rektor prof. Helena Czakowska.

Krystyna Jaworska z Podolska i Feliks Paszkowski z Doniecka – to właśnie dwójka studentów polskiego pochodzenia z Kazachstanu, którzy zostali objęci programem. – Kiedyś mojego dziadka wysłano właśnie do Kazachstanu. Jestem Polką, a rodzice Polakami. W przyjeździe do kraju pomógł nam bardzo ks. Aleksy Miciński, z którym mamy kontakt dzięki uczestnictwu w życiu Kościoła – powiedziała Krystyna, która przez trzy lata będzie studiowała stosunki międzynarodowe. – Myślę, że potem będą studia magisterskie – dodała.

Nazwa programu „Step” nawiązuje do rozciągających się w północnej części Kazachstanu stepów, na które zostali przesiedleni Polacy z Kresów. W miejscu pozbawionym jakichkolwiek warunków do życia zmuszeni byli zakładać osady. Tylko nielicznym udało się przetrwać. Celem programu jest pomoc dzieciom polskich zesłańców, poprzez organizowanie przyjazdów młodzieży zza wschodniej granicy na bezpłatne studia i finansowanie ich pobytu w naszym kraju. Młodzież ta pochodzi z najuboższych terenów i nie jest w stanie kontynuować nauki w kraju, który obecnie zamieszkuje.

Pracownik KPSW i dyrektor Centrum Studiów Ratzingera na tej samej uczelni ks. prof. Mariusz Kuciński zachęcił wszystkich, aby włączyli się w te działania. – Pamiętamy, jak przed kilkoma laty miasto, diecezja, parafie, a nade wszystko rodziny gościły na święta mieszkańców Białorusi. To zaowocowało przyjaźniami, ogromnym bogactwem – stwierdził. – Tych dwoje studentów mówi biegle po polsku, a jest to już trzecie pokolenie. Pokazują przywiązanie do Polski, kultury, języka. Możemy ich znacząco wesprzeć. Udowodnić, że mają perspektywę rozwoju. Mają rodaków, którzy o nich nie zapomnieli – dodał.

Marianin – ks. Aleksy Miciński MIC tworzy na co dzień duszpasterstwo w parafii Świętej Rodziny w Tajynszy. Oprócz miejscowości jest również wiele wiosek dojazdowych. Dzięki posłudze jego oraz współbrata, wierni mogą regularnie uczestniczyć w Mszach św. oraz korzystać z sakramentów. – Jestem wdzięczny uczelni i pani rektor, że pragnie promować naszych rodaków. To są ludzie, którzy pojechali tam wbrew własnej woli i zostali. To są ludzie, którzy tęsknią za ojczyzną, do której nie zawsze będzie im dane powrócić – dodał.

Naukę w Kazachstanie w języku polskim oferuje zaledwie kilka uczelni wyższych i tylko pod warunkiem wybrania polonistyki jako kierunku nauczania. Drugim problemem są kwestie finansowe. Według danych opublikowanych na stronach internetowych Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Astanie na 1000 osób tylko 92 Polaków posiada wyższe wykształcenie, natomiast wśród polskiej młodzieży w wieku 20-29 lat odsetek osób z wyższym wykształceniem wynosi tylko 8,1 proc.

Program „Step” to nie jedyny projekt pomocy Polakom mieszkającym na Wschodzie, realizowany w ostatnich latach przez KPSW w Bydgoszczy. Uczelnia ze swojej strony zapewnia bezpłatną naukę na studiach dziennych, funduje zakwaterowanie i zapewnia studentom opiekę administracyjno-organizacyjną. W pomoc włączyły się także osoby prywatne, które m.in. opłacają miejsce w domu studenckim, dają pracę, a tym samym umożliwiają utrzymanie młodym Polakom.