Bydgoszcz: Droga Krzyżowa w Dolinie Śmierci
04 listopada 2012 | 19:17 | jm Ⓒ Ⓟ
Mieszkańcy miasta i wierni diecezji przeszli w niedzielę w Ogólnobydgoskiej Drodze Krzyżowej w Dolinie Śmierci. To miejsce masowego mordu z czasów drugiej wojny światowej, symbol martyrologii. W sumie śmierć poniosło tam od 1200 do 1400 osób – 48 procent profesorów szkół średnich, około 33 procent duchownych, 15 procent nauczycieli szkół powszechnych i prawie 14 procent lekarzy oraz prawników.
Modlitwę rozpoczęto w Sanktuarium Królowej Męczenników – Kalwarii Bydgoskiej Golgoty XX wieku. – To już pewne tradycja, że w niedzielę po uroczystości Wszystkich Świętych wyruszamy z krzyżem, stąpając po szczególnym miejscu – tłumaczy gospodarz ks. prałat Jan Andrzejczak. – Zginęło tutaj 1400 obywateli – tylko dlatego, że byli Polakami. Modlimy się o spokój dla ich dusz, mając świadomość, że są przypomnieniem wielkiej gorliwości i troski o ojczyznę. To nowa lekcja historii dla tych, którzy żyją dzisiaj – dodał kapłan.
Rozważania poszczególnych stacji przygotowało Duszpasterstwo Akademickie „Viator”, a oprawę muzyczną i techniczną Duszpasterstwo Akademickie „Martyria”. – Wiemy dobrze, że jeżeli zgubimy przeszłość, tak naprawdę nie wiemy, co zrobić z przyszłością. A przecież ona ciągle dla nas jest wyzwaniem. Nie chcemy się w niej zagubić – powiedział ks. Krzysztof Buchholz. Diecezjalny duszpasterz akademicki dodał, że siłę przesłania, „które bije” z Doliny Śmierci, trzeba przekładać na współczesny język. – Spotykają się młodzi i rodziny poległych. To międzypokoleniowe doświadczenie Kościoła. Ludzi, którzy chcą żyć pięknie, nie zapominając o wielkim dziele przodków – podkreślił.
Po Drodze Krzyżowej wierni uczestniczyli we Mszy świętej w sanktuarium. Modlono się w intencji pomordowanych, wspominając m.in. ks. Klemensa Buka Średzińskiego – kapłana, który w 1947 roku zainicjował w Dolinie Śmierci nabożeństwa, za co wiele lat spędził w komunistycznych więzieniach.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.