Szczcin: serce organisty Carla Loewego spoczęło w katedrze św. Jakuba

Metropolita szczecińsko-kamieński arcybiskup Andrzej Dzięga i proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej ks. Sławomir Sikora przewodniczyli w niedzielę ekumenicznej liturgii złożenia urny z sercem Carla Loewego w Bazylice Archikatedralnej pw. św. Jakuba Apostoła w Szczecinie.

Pod koniec lutego w trakcie prac modernizacyjnych serce kompozytora odnaleziono w części południowego filaru, obok barokowych organów, na których grał Loewe. Zostało tam umieszczone pod koniec XIX wieku, kiedy szczecinianie sprowadzili je do kościoła św. Jakuba z Kilonii, gdzie zmarł artysta. Carl Loewe był niemieckim kompozytorem dyrygentem, organistą, dyrektorem założonej przez siebie w 1824 r. szkoły muzycznej. Do Szczecina przybył w 1820 roku.

Przed ekumeniczną liturgią ponownego pochówku urny, arcybiskup odprawił Mszę św. Pozdrowił też wiernych Kościoła ewangelicko-augsburskiego ze Szczecina, a także gości z Wiesbaden, którzy przyjechali na uroczystość. – Bądźcie w tej katedrze, pośród nas jak w rodzinie Chrystusowej – zwrócił się do ewangelików hierarcha.

Carl Loewe dał swojemu miastu swoje serce już za życia – mówił w homilii podczas Mszy św. abp Dzięga podkreślając zasługi artysty dla Szczecina. – Tu przeżył 40 lat, sterał swoje siły, tu ulokował swoje marzenia. Temu miastu dał wszystko, czym najpiękniej i najpotężniej grało jego serce. Te tajemnice swojego wierzącego serca wygrywał na organach w tej świątyni, wyśpiewywał z ludem Bożym w czasie modlitw, a jednocześnie zapisywał to na kartach papieru, żeby te hymny i melodie trwały i grzmiały przez pokolenia.
Arcybiskup podkreślił, że Loewe miał dla Szczecina program kultury muzycznej realizowany przez cykle koncertów abonamentowych dla środowiska, które chciało iść jego drogą.

– Serce Carla Loewego zastygło w kapsule. Spoczywające na swoim miejscu, świadectwo pięknej historii, wspaniałego życia i wielkiej muzyki. Niech ono tu spoczywa, a jednak niech nadal będzie tętnieniem życia duchowego i muzycznego – mówił w przejmującym słowie podczas liturgii ekumenicznej proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej ks. Sławomir Sikora. – Niech inspiruje artystów, niech zachęca do refleksji, do usłyszenia w muzyce miłości Boga do człowieka. Niech skłania do pokuty, ale również do radosnego uwielbiania Boga.

Wzruszony ks. Sławomir Sikora dziękował też „z głębi swojego serca za niedzielną uroczystość”. – Za to, że wspólnie możemy dziękować za świadectwo wiary oraz wspaniały talent mistrza Carla Loewego. To dar Kościoła rzymskokatolickiego dla wielkiego mistrza, ale dla współczesnych ewangelików żyjących, mieszkających i wierzących w Szczecinie to też wielka radość, że w tym miejscu serce Carla Loewego może być również darem samego mistrza dla Was. Darem przeszłości dla przyszłości. Darem starego Szczecina dla nowego Szczecina, darem Kościoła ewangelickiego dla Kościoła rzymskokatolickiego.
Dzisiejsze uroczystości są owocem dojrzałości naszego rozumienia przeszłości i teraźniejszości naszego miasta – mówił podczas niedzielnej ekumenicznej liturgii ks. Sikora. – Życzę również, aby w naszych czasach katedra była sercem duchowym Szczecina.

W sobotę wieczorem Szczecin oddał hołd wirtuozowi przez koncert orkiestry Opery na Zamku i muzyków z Prenzlau, a także mapping na sklepieniu katedry, który stworzył obraz XIX-wiecznego kościoła św. Jakuba z czasów Carla Loewego.