Drukuj Powrót do artykułu

Gdańsk: Msza pogrzebowa Anny Walentynowicz

28 września 2012 | 21:56 | als Ⓒ Ⓟ

W piątek odbył się w Gdańsku uroczysty pogrzeb Anny Walentynowicz, zmarłej w katastrofie smoleńskiej legendarnej postaci Solidarności. Mszę Św. sprawowano w kościele Najświętszego Serca Jezusowego w Gdańsku – Wrzeszczu. Najbliżsi pożegnali działaczkę Solidarności po raz drugi. Podczas niedawnej ekshumacji okazało się bowiem, że ciało Anny Walentynowicz zostało zostało zamienione z ciałem innej ofiary – Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej.

– W naszej pamięci na zawsze pozostaną słowa wdzięczności za życie pani Anny – mówił podczas liturgii ks.Andrzej Dańczak. Zaznaczył, że po "raz drugi przychodzi nam modlić się za śp. Annę Walentynowicz. Możemy być pewni, że tam zazna spokoju."

– To osoba o której można uczciwie powiedzieć, że była wielką Polką i wielką postacią naszej historii współczesnej – powiedział przed wejściem do Kościoła Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Natomiast syn zmarłej działaczki Solidarności, Janusz Walentynowicz w rozmowie z dziennikarzami stwierdził: "mam wyrzuty sumienia, że nie dobijałem się jednak, by być przy składaniu ciała oraz by to sprawdzić. Zawierzyłem urzędnikom, którzy zapewniali, że będzie wszystko w porządku".

Pogrzeb odbył się na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku. Legendarna działaczka została pochowana obok swojego męża. Wśród osób, które wypowiadały się podczas pogrzebu był Andrzej Gwiazda: "czujemy, że Ania jest w niebie i do dalszej walki potrzebuje naszych rąk, naszych ust i naszej odwagi. I to jej musimy przyrzec."

– Stałaś się po śmierci dla nas wszystkich symbolem drogi do prawdy o tych, którzy polegli nad Smoleńskiem – mówił na cmentarzu Antoni Macierewicz. Dodał, że żegna Annę Walentynowicz w imieniu założycieli Komitetu Obrony Robotników" – Bądź pewna: prawda ujrzy światło dzienne – mówił poseł PiS.

W uroczystości prócz rodziny i przyjaciół uczestniczyli m.in. liczni posłowie PiS: Anna Fotyga, Jolanta Szczypińska, Janusz Śniadek, Maciej Łopiński. Przed kościołem stało kilka osób z dużym transparentem "To był zamach".

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.