Wizyta papieża pomoże przeciwdziałać niestabilności i przemocy w Libanie
14 września 2012 | 18:50 | x. ak (KAI Lizbona) / br Ⓒ Ⓟ
Pobyt Benedykta XVI w Libanie pomoże przeciwdziałać niestabilności i przemocy w tym kraju – uważa emerytowany metropolita Algieru abp Henri Teissier. Podczas spotkania z dziennikarzami w Lizbonie mówił on o oczekiwaniach muzułmanów i chrześcijan, związanych z wizytą papieską.
Hierarcha, który uchodzi za jeden ze światowych autorytetów w dziedzinie dialogu między chrześcijaństwem a islamem, zwrócił uwagę na entuzjazm, z jakim większość muzułmanów, i to nie tylko w Libanie, czeka na tę wizytę.
Liban przeżywa nowy okres niestabilności i przemocy, grozi mu rewolucja, podobna do tej, jaka wybuchła ponad półtora roku temu w sąsiedniej Syrii, ale – jak zapewnia algierski purpurat – „wszystkie łańcuchy, istniejące na co dzień w kraju, są otwarte na przyjęcie Benedykta XVI bez nieszczęść i spodziewam się, że ta wizyta pomoże przywrócić pokój”.
Arcybiskup opowiedział o oczekiwaniach libańskich chrześcijan, z którymi mógł się spotkać w czasie forum międzyreligijnego kilka tygodni temu w Stambule. Wszyscy liczą, że papieska wizyta zaprowadzi pokój w regionie, który w ostatnich miesiącach został objęty serią konfliktów z udziałem zwolenników syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada i sunickich frakcji reżimu w Damaszku. W wyniku tych starć zginęło kilkadziesiąt osób a ponad sto odniosło rany. Były wiceprzewodniczący Caritas w krajach arabskich powiedział, że katolicy, prawosławni i protestanci są pewni, że Benedykt XVI doda im odwagi, aby przezwyciężyć trudności związane z życiem w świecie islamskim.
„Wszyscy mieli nadzieję, że tak zwana arabska wiosna, szczególnie w Tunezji, Egipcie, Libii i Syrii, zakończy się i rozpocznie się budowanie społeczeństwa demokratycznego, ostatecznie jednak to islamiści zdobyli największe poparcie ludności” – przypomniał hierarcha. Zwrócił uwagę, że jednym z najpoważniejszych punktów spornych w stosunkach między chrześcijanami a muzułmanami jest ogromna waga, jaką ci ostatni przywiązują do prawa islamskiego. Nie można go zmienić, gdyż – jak głoszą wyznawcy tej religii – to sam Bóg im je podarował. Fakt ten ma istotne skutki dla religijnych praktyk ludzi.
„Algieria jest jedynym krajem w świecie arabskim, w których powstały wspólnoty ewangelickie z osób nawróconych z islamu, gdyż tamtejsza konstytucja gwarantuje wolność sumienia” – podkreślił 83-letni obecnie arcybiskup francuskiego pochodzenia (urodzony w Lyonie 21 lipca 1929), żyjący w społeczeństwie algierskim od prawie 50 lat.
W latach 1972-80 był biskupem Oranu, następnie Jan Paweł II przeniósł go do Algieru – najpierw jako arcybiskupa-koadiutora z prawem następstwa (od 20 grudnia 1980), a od 19 kwietnia 1988 kierował tą archidiecezją jako arcybiskup metropolita. Ustąpił z tego urzędu 24 maja 2008 w wieku prawie 79 lat.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.