Drukuj Powrót do artykułu

Był wielkim przewodnikiem duchowym

01 września 2012 | 11:36 | sal (KAI Rzym) / br Ⓒ Ⓟ

Przez trzy lata, do końca czerwca tego roku, kardynał Carlo Maria Martini prowadził rubrykę korespondencji z czytelnikami największego włoskiego dziennika „Corriere della Sera”. Przypomina o tym w oświadczeniu złożonym na wiadomość o jego śmierci naczelny redaktor mediolańskiej gazety Ferruccio De Bortoli.

„Był wielkim mężem Kościoła, wielkim przewodnikiem duchowym dla nas wszystkich, także dla tych, którzy nie posiadają daru wiary” – pisze De Bortoli na internetowej stronie dziennika. „Uczył żywić nadzieję, dał nadzieję, odpowiadał wszystkim, którzy zwracali się do niego jak do ojca. To najbardziej znaczący rys doświadczenia, jakim była dla Martiniego trzyletnia współpraca z «Corriere della Sera». Odpowiadał na wszystkie listy czytelników, na wszystkie. Nawet na te najbardziej niewygodne dla człowieka Kościoła na takie tematy, jak bioetyka i utrata wiary. Umiał odpowiedzieć każdemu. Nauczyciel, który potrafił przemawiając do wszystkich, także i nade wszystko do tych, którzy nie posiadają wiary” – pisze naczelny dziennika.

De Bortoli wyraża przekonanie, że „takiemu społeczeństwu, jak nasze, osieroconemu przez nauczycieli, bardzo będzie go brakować”, po czym przypomina ostatnią wizytę kardynała w siedzibie gazety w połowie czerwca tego roku: „Stracił głos. Mógł zdobyć się jedynie na tchnienie. Obok niego ksiądz Damiano, który tłumaczył ten oddech na słowa. Przypomniało mi to Jana Pawła II, który w pewnym momencie, gdy nie mógł wydobyć głosu, uderzył pięścią w stół, wyraził bunt. Kard. Martini nie zrobił tego w redakcji «Corriere della Sera» – wspomina De Bortoli. – Uśmiechnął się tylko i nas opuścił. To nasze ostatnie wspomnienie osoby, która odcisnęła piętno na naszych czasach. Świadka wiary, ale też świadka naszej cywilizacji, którego bardzo nam będzie brakować”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.