Białystok: II Podlaska Biesiada Trzeźwości
05 sierpnia 2012 | 20:00 | tm Ⓒ Ⓟ
Druga edycja Podlaskiej Biesiady Trzeźwości odbyła się 4 sierpnia w sanktuarium maryjnym Święta Woda k. Białegostoku. Na wzgórzu znajduje się tam ogromny krzyż wypełniony kamieniami przyniesionymi przez alkoholików, będący symbolem ich zmagania z chorobą alkoholową.
W programie Podlaskiej Biesiady Trzeźwości znalazły się m. in. Droga Krzyżowa ze świadectwami osób uzależnionych i współuzależnionych, wykłady, spotkania ze specjalistami i miting otwarty Anonimowych Alkoholików. Na zakończenie, dziękczynnej Mszy św. przewodniczył bp Tadeusz Bronakowski, przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości
W homilii bp Bronakowski podkreślił, że ustanowienie sierpnia miesiącem trzeźwości jest wyrazem głębokiej troski Kościoła o człowieka i jego zbawienie. Zauważył, że odpowiedzialni za kształt życia politycznego i społecznego wobec problemu nadużywania alkoholu potrafią jedynie „wstydliwie milczeć”, a nawet promują zachowania sprzyjające piciu alkoholu.
Nawiązując do sprawowanej na wzgórzach wokół Świętej Wody Drogi Krzyżowej, ze świadectwami osób uzależnionych i współuzależnionych, stwierdził, że w nabożeństwie tym było „wiele bolesnej prawdy” – Te świadectwa i bolesne historie przypominają nam, ile dramatów kryje się za podawanymi statystykami, które przypomniane zostały w tegorocznym liście na miesiąc abstynencji. Za tymi liczbami zawsze stoi konkretny człowiek, ze swoim zagubieniem, bezradnością, nierzadko z utraconą wiarą” – mówił.
Łomżyński biskup pomocniczy stwierdził, że walka o odzyskanie trzeźwości jest niezwykle trudna, a w wielu wypadkach nie odnosi zwycięstwa. Dlatego zachęcał do troski o dobre zwyczaje i zachowania w rodzinach, gdyż to właśnie one są pierwszymi i podstawowymi miejscami kształtowania postawy trzeźwości. Umotywował w ten sposób zapoczątkowany w tym roku przez Konferencję Episkopatu Polski dziewięcioletni program, którego hasłem są słowa: „Rodzina szkołą trzeźwości”.
„Wobec nieskrępowanej działalności promocyjnej, wobec nachalnej reklamy alkoholu, wobec trwających od pokoleń złych nawyków i obyczajów, to właśnie z rodzin musi wyjść impuls do zmiany rzeczywistości. Nie potrzeba tu nadzwyczajnych działań, wielkich programów i mądrych referatów. Trzeba zacząć od rzeczy najprostszych, od codziennego świadectwa, od pielęgnowania wzajemnej miłości, od troski o życie duchowe i religijne” – mówił bp Bronakowski.
Celebrans podziękował uczestnikom spotkania w Świętej Wodzie za świadectwo tego, że nazwa „Biesiada Trzeźwości” nie jest w sobie wewnętrznie sprzeczna, że – jak stwierdził – można biesiadować na trzeźwo, bawić się bez alkoholu, połączyć modlitwę i refleksję z dobrą zabawą, z przyjacielską atmosferą, radosnym spotkaniem w gronie serdecznych osób. Zachęcał też uczestników spotkania do radosnego, odważnego, pełnego dumy i godności „pokazywania światu, że wybierając abstynencję nie jesteśmy ludźmi mniej szczęśliwymi, mniej wolnymi i towarzyskimi. Wręcz przeciwnie – potrafimy się naprawdę dzielić życiem, a nie oszukiwać mózg procentami, potrafimy cieszyć się Bogiem, sobą i muzyką bez potrzeby ratowania się alkoholem” – mówił bp Bronakowski.
Na zakończenie liturgii metropolita białostocki abp Edward Ozorowski, podkreślił, że II Podlaska Biesiada Trzeźwości jest „ratowaniem człowieka, zwłaszcza w jego ludzkiej godności i jednocześnie ratowaniem całego społeczeństwa”. „Człowiek ma dwie władze – umysł i wolę. Z umysłem znacznie lepiej sobie radzi, z wolą natomiast jest znacznie gorzej” – zauważył Arcybiskup.
Metropolita białostocki prosił zgromadzonych, by czynili wszystko, by nieustannie wzmocnić swoją wolę. „Człowiek sam nie jest w stanie tego uczynić, ale przy pomocy łaski Bożej jest to do osiągnięcia” – mówił. Podziękował również wszystkim, którzy zachowują abstynencję i zachęcił do kontynuowania tej drogi.
II Podlaską Biesiadę Trzeźwości zakończył Apel Jasnogórski oraz koncert pt. „W podzięce Maryi”.
Organizowane już po raz drugi w sierpniu – miesiącu trzeźwości wspólna modlitwa i festyn były okazją do wysłuchania wykładów dotyczących problematyki alkoholizmu oraz rozmów indywidualnych ze specjalistami.
Szczególny charakter miał „Koncert przy krzyżu” ponieważ na wzgórzu Świętej Wody znajduje się ogromny krzyż wypełniony kamieniami przyniesionymi przez alkoholików, będący symbolem ich zmagania z chorobą alkoholową.
Ks. kan. Jerzy Sokołowski, archidiecezjalny duszpasterz trzeźwości zapewnia, że biesiada będzie kontynuowana w następnych latach w każdą pierwszą sobotę sierpnia. „Znajdzie się w ogólnopolskim kalendarzu duszpasterstwa trzeźwości i kiedy wejdzie do niego już na stałe, do Wasilkowa będą przyjeżdżać z terenu Polski północnowschodniej osoby zainteresowane, przede wszystkim alkoholicy, którzy jeszcze mają problem ze swoją chorobą, albo którzy już nie piją. Na tym terenie jest to bardzo potrzebne” – dodaje.
Zdaniem ks. Sokołowskiego, istnieje wielkie zapotrzebowanie na takie spotkania, które są okazją m.in. do nawiązania kontaktów ze środowiskiem AA czy znalezienia pomocy. – To odpowiedź na potrzeby ludzi, zmagających się z problemem alkoholowym, którzy chcą ze sobą coś zrobić. Tu mogą spotkać środowisko, które chce i może im pomóc. Mogą zobaczyć i doświadczyć, że inny ‘trzeźwiejący alkoholik’ staje się dla nich wsparciem, pomocą, akurat w tym konkretnym momencie, kiedy właśnie potrzebują pomocy – mówił ks. Sokołowski.
Organizatorami II Podlaskiej Biesiady Trzeźwości był działacz abstynencki Piotr Kisielewicz, Ruch Abstynencko-Trzeźwościowy w Wasilkowie, Archidiecezjalne Duszpasterstwo Trzeźwości w Białymstoku, Parafia NMP Matki Miłosierdzia Wasilkowie i sanktuarium maryjne Matki Bożej Bolesnej w Świętej Wodzie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.