Bp Śmigiel na łodzi motorowej z okazji 15-lecia kleryckiej drużyny WOPR
17 czerwca 2012 | 22:46 | ks. is Ⓒ Ⓟ
W Jabłowie koło Pelplina w niedzielę 17 czerwca świętowano 15-lecie powstania pierwszej w Polsce, kleryckiej drużyny WOPR, działającej przy Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie. Uczestniczący w obchodach biskup Wiesław Śmigiel powiedział, że „każdy powołany ma w swoim sercu naturalną dyspozycję, żeby pomagać innym”.
Obchody 15. rocznicy powstania kleryckiej drużyny Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego świętowano w Jabłowie koło Pelplina, gdzie proboszczem jest założyciel drużyny ks. kan. Gerard Jakubiak. W kościele parafialnym celebrowana była Msza św. a nad miejscowym jeziorem odbyły się dalsze uroczystości.
Biorący w nich udział administrator diecezji pelplińskiej bp Wiesław Śmigiel, w słowie skierowanym do licznie zebranych nad Jeziorem Jabłowskim powiedział, że „obowiązkiem każdego duchownego jest ratować”. Jak dodał, „najpierw w wymiarze duchowym, aby człowieka doprowadzić do spotkania z Bogiem, który jest miłością”.
Dalej podkreślił, że „każdy powołany ma w swoim sercu naturalną dyspozycję, żeby pomagać". – Realizuje się to w różnych płaszczyznach, przez głoszenie Słowa Bożego, przez podnoszenie na duchu, przez pomoc ludziom cierpiącym, potrzebującym, biednym, ale również przez to, że my w naszym seminarium duchownym mamy klerycką drużynę WOPR” – dodał.
Biskup podkreślił, że takie zaangażowanie to nie zabawa ani rozrywka, ale „solidna praca, która ma ich przygotować do tego, żeby w momencie trudnym byli zdolni nieść pomoc drugiemu człowiekowi, ratować jego życie”. Biskup pomocniczy wyznał, że czuje się związany z tą klerycką drużyna WOPR, gdyż sam należał w szkole średniej do takiej drużyny.
Bp Śmigiel przyznał też, że przed laty zdobył patenty żeglarski i sternika łodzi motorowych, dlatego z radością przyjął zaproszenie na uroczystość kleryckiej drużyny WOPR. Podkreślił też, że jest to wciąż jeydna taka drużyna w Polsce, i wyraził nadzieję, że za przykładem Pelplina pójdą inne seminaria duchowne.
Założyciel kleryckiej drużyny WOPR ks. kan. Gerard Jakubiak powiedział, że celem inicjatywy przed 15 laty było przygotowanie kleryków, także jako przyszłych duszpasterzy, do pracy z młodzieżą i nauczenie ich umiejętności ratowania ludzi w wodzie, gdy pojawia się zagrożenie zdrowia i życia. Współzałożyciel drużyny przed laty, Dariusz Skalski, ówczesny prezes Gdańskiego WOPR, przypomniał, że ks. Jakubiak był pierwszym kursantem WOPR przed 15 laty, ale od razu pomyślał, żeby sztuki ratowania ludzi uczyć kleryków.
Skalski dodał, że ks. Jakubiak zaczął współorganizować wyjazdy kleryków na basen i szkolenie ratownictwa jako ówczesny dyrektor Caritas Diecezji Pelplińskiej. Był wtedy organizatorem kolonii dla dzieci, na których potrzebowano ratowników wodnych. jak przypomniał Skalski, ratownictwo wodne ma w Polsce 400-letnią historię. Działalność ratowniczą podejmowali już zakonnicy w Sandomierzu nad Wisłą.
Szkolenie kleryków odbywa się dwa razy w roku, w dwóch stopniach ratownictwa. Rocznie jest szkolonych około 10 kleryków z pelplińskiego seminarium.
Kleryk Andrzej Węsierski, w wywiadzie dla pelplińskiego radia Głos przyznał, że obecność kleryka-ratownika nad zbiornikami wodnymi podczas koloni budzi zainteresowanie młodzieży, gdyż widzą oni kleryka „już nie tak oficjalnie, w sutannie czy w komży”, ale zwyczajnie, gotowego ratować życie innych, co żartobliwie komentuje młodzież, że kleryk „to swój chłop”, powiedział alumn z pelplińskiej uczelni.
Podczas niedzielnych uroczystości kolejni klerycy złożyli ślubowanie i zostali pasowani na ratowników WOPR. Dali też pokaz w Jeziorze Jabłowskim różnych form ratownictwa wodnego.
Bp Śmigiel popłynął również łodzią motorową, przyglądał się pokazom ratowniczym i dzielił się wiedzą i doświadczeniem z tej dziedziny, co wywołało wiele radości i uznania ze strony licznych uczestników uroczystości.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.