Siedemnastu nowych diakonów archidiecezji przemyskiej

W trzech parafiach archidiecezji przemyskiej: Strachocinie, Bolestraszycach i Woli Zarczyckiej 17 kleryków piątego roku studiów przyjęło w niedzielę, 20 maja, święcenia diakonatu. – Musicie nauczyć się myśleć, pragnąć i żyć całkowicie po Chrystusowemu – mówił abp Józef Michalik, który przewodniczył liturgii w Strachocinie.

W kazaniu abp Józef Michalik mówił, że posłuszeństwo kapłana polega na pełnieniu w trudnych sytuacjach woli Kościoła, wypowiadanej ustami przełożonych. – Ja chcę wolę swoją podporządkować temu, ja tego pragnę, czego chce ode mnie Kościół, czego Chrystus, któremu służę się domaga. Skoro mnie wybrał do takiej czy innej funkcji, chcę ją wypełnić całym sercem – wyjaśniał metropolita przemyski.

Zaznaczył, że trzeba się temu zadaniu poświęcić z całkowitym oddaniem. – Nie łudźmy się, że to się uda, jeśli człowiek będzie chciał służyć połową serca Panu Bogu. Można sobie od razu powiedzieć, że to się nie uda. Teraz cała sztuka będzie polegała na tym, że gdy już przyjmiecie to zadanie służenia Panu Bogu, żebyście przez najbliższy rok do święceń kapłańskich nie dzielili serca na dwoje, ani na troje. Żebyście uczyli się całkowicie myśleć, pragnąć i żyć po Chrystusowemu – mówił abp Michalik.

Tłumaczył, że „lepiej, żeby cierpiał kapłan, niż, żeby Chrystus był znieważany”. Podkreślał, że istotą kapłaństwa i życia chrześcijańskiego jest modlitwa. Dodał, że nieraz kapłanowi może nie udać się wykonać jakiegoś zadania, ale jeśli się modli, to służy Kościołowi i ludziom.
Święcenia diakonatu odbyły się w trzech parafiach archidiecezji przemyskiej. Przez posługę abp. Michalika do tego stanu dołączyło pięciu alumnów przemyskiego seminarium. W Bolestraszycach sześciu klerykom tego sakramentu udzielił bp Adam Szal, a w Woli Zarczyckiej – również sześciu alumnom – bp Marian Rojek. Od kilku lat święcenia diakonatu mają miejsce nie w katedrze, ale w wybranych parafiach, z których pochodzą kandydaci.