Żołędowo: górale ratują drewniany kościół
15 maja 2012 | 21:48 | jm Ⓒ Ⓟ
Górale z Podhala ratują drewnianą świątynię w Żołędowie k. Bydgoszczy. To kolejny etap, którego celem jest odrestaurowanie zabytkowego kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Prace są prowadzone według planów konserwatorskich, a przedsięwzięciu towarzyszy akcja „deska”, która ma przygotować parafię na jubileusz 300-lecia świątyni. Przypadnie on w 2015 roku.
Prace remontowe rozpoczęły się już w ubiegłym roku. Wówczas wymieniono m.in. całą konstrukcję dachu, która czeka obecnie na pokrycie, a kościół zyskał nowy sufit. Jak tłumaczy proboszcz żołędowskiej wspólnoty, ks. Jarosław Kubiak, część wieży świątyni została również odeskowana.
– Obecnie jest realizowany kolejny i bardzo trudny etap prac. To wymiana cegieł na bale, które wcześniej zostały ścięte. Staramy się to wszystko uzupełnić, aby kościół nabrał drewnianego charakteru – powiedział.
Marzeniem proboszcza jest również to, aby świątynia zyskała drewnianą podłogę. – Ten etap zmierza ku temu, aby kościół doprowadzić do takiego stanu, jaki był na początku. To wzmocnienie wieży, która była w katastrofalnym stanie, a także obicie całości deskami oraz pomalowanie. Górale są z Nowego Targu. To pracowici ludzie, którzy przez dwanaście godzin każdego dnia podejmują trudne decyzje. Jednak wszystko na chwałę Bożą – dodał ks. Kubiak.
Wojciech Mrugała urodził się na Podhalu. Obecnie mieszka w Sanoku w Bieszczadach. Dzięki firmie, którą górale reprezentują w całej Polsce, uratowano wiele drewnianych świątyń – np. w Pieraniu.
– Rozpoczynaliśmy od podstaw, od podwalin, wymiany starych belek na nowe. U nas taki stan określa się słowem „masakra”. Najpierw zabraliśmy się za najgorszą ścianę. Jednak szybko okazało się, że jeszcze gorsza jest przed nami. Jest to praca bardzo trudna, zbudować dom od podstaw jest dużo łatwiej, niż podkładać belki w takim miejscu – powiedział.
Górale oczyszczają każdy skrawek ścian świątyni. Zanim podejmą decyzję o wycince starych elementów, muszą wszystko dokładnie przemyśleć. Trudnością jest również niemożność używania ciężkiego sprzętu, bo świątynia znajduje się na cmentarzu.
Drewniany kościół w obecnym kształcie istnieje od 1715 roku. Na jego wieży umieszczone są dwa dzwony, jeden z 1554 roku, drugi z 1590 roku, odlany przez znanego ludwisarza Gerharda Beningka z Gdańska. W 1889 roku dobudowano pierwszą kaplicę, a w 1926 następną. W ubiegłym roku podczas usuwania wewnętrznych tynków, stwierdzono obecność polichromii na całej powierzchni ścian. Odkryto sceny m.in. „Modlitwy w Ogrójcu”, „Biczowania Pana Jezusa”, „Cierniem ukoronowania”. Znawcy tematyki porównują mały drewniany kościół do tych w Gąsawie, Włókach czy Pieraniu.
Termin prac wykonywanych przez sześciu górali wyniesie od dwóch do trzech miesięcy.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.