Nawrocka: za Harrym Potterem nie stoi żadne dobro duchowe
23 kwietnia 2012 | 20:12 | eg Ⓒ Ⓟ
„Magia w literaturze jest sposobem komunikowania się ze światem demonicznym” – mówiła pisarka Małgorzata Nawrocka w parafii św. Jakuba Apostoła w Płocku-Imielnicy. Wykład pt. „Harry, wampiry i moc – czyli duchowa wojna o młode pokolenie” wygłosiła 22 kwietnia w ramach Mszy św. dla rodzin. Pisarka oceniła, że Harry jest osobą „duchowo pokręconą, bohaterem histerycznym”, za którym nie stoi żadne dobro duchowe.
Małgorzata Nawrocka jest autorką ponad 40. książek dla dzieci i młodzieży. Natomiast w książce „Anhar”, przedstawianej jako „Anty – Harry Potter”, dokonała analizy serii książek Joanne Rowling o Harrym Potterze, które, jak oceniła, „hurtem wychowują dzieci”. Przypomniała, że w tych książkach najczęściej wymienianym słowem jest „magia”.
„Magia istnieje naprawdę i jest sposobem komunikowania się ze światem demonicznym. W Biblii jest jednoznacznie potępiona, jest grzechem porównywanym z bałwochwalstwem, cudzołóstwem, morderstwem. W Izraelu za magię karano śmiercią, ponieważ jest to grzech śmiertelny. W Biblii nie ma rozróżnienia na magię czarną i białą – jest jedna magia” – mówiła pisarka.
Wyjaśniała także, dlaczego mówimy „tak” krasnoludkom i królewnie Śnieżce: ponieważ w baśni klasycznej magią nie zajmują się ludzie, a na przykład czarownica, czarny kot, strzyga; z drugiej zaś strony dobro reprezentują skrzaty, dobre wróżki, elfy. Tymczasem Harry Potter to człowiek, chłopiec uprawiający magię „niczym młody Twardowski czy młody Faust”.
W ujęciu pisarki Harry jest osobą „duchowo pokręconą, bohaterem histerycznym”, za którym nie stoi żadne dobro duchowe. Harry walczy sam, cierpi, jest opętany, ale brakuje jakiegoś zaplecza – opisu nieba, do którego mógłby trafić. A jeśli już niebo się pojawia, to jest ono… puste.
„Dlaczego mówimy `tak` Lewisowi i Tolkienowi? Bo u nich to nie ludzie prowokują działania magiczne. Zresztą obaj pisarze byli zdeklarowanymi chrześcijanami. Dobro i zło jest u nich metafizyczne, natomiast w powieściach Rowling zło metafizyczne reprezentuje lord Dumbledore, za to brakuje tam metafizycznego dobra” – przekonywała Nawrocka.
Zwróciła także uwagę, że w książkach o Potterze trzy razy pojawia się motyw niemowlęcia, odartego ze skóry. Jej zdaniem to albo efekt syndromu poaborcyjnego, albo motyw satanistyczny – ofiary składanej podczas mszy satanistycznej. Poza tym świętowane w powieści hucznie Halloween jest najważniejszym świętem satanistycznym, a Rowling „przenosi diabła do rzeczywistości metafizycznej”.
Nawrocka policzyła, że w całej serii opisy piękna zawarto tylko na kilkunastu stronach, z kilku tysięcy napisanych stron: „Joanne Rowling osiąga szczyty pisarstwa, gdy opisuje grozę i śmierć. Jest zablokowana, gdy dochodzi do jakiegoś dobra, zaraz się wycofuje, jakby miała opisywać tylko grozę. Ośmiesza i drwi ze śmierci”, twierdziła pisarka.
W czasie swojego wykładu poruszyła także problematykę książek o wampirach, w których autorzy zachowują pozory dobra, wymieniając m.in. „Zmierzch” Stephenie Meyer. „Ponieważ im wolno pisać książki niechrześcijańskie, to my mamy obowiązek mówić, że one takie są” – podkreślała Małgorzata Nawrocka na zakończenie spotkania w kościele parafii św. Jakuba Apostoła.
Po spotkaniu wierni mogli nabyć książki dla dzieci i młodzieży jej autorstwa.
Małgorzata Nawrocka jest pisarką, autorką ponad 40. książek dla dzieci i młodzieży, tekstów piosenek, audycji radiowych i telewizyjnych. Jest także laureatką trzech nagród literackich. Prywatnie jest matką trzech córek, należy do Domowego Kościoła. Swoje wnioski z badań literatury konsultuje z egzorcystami i demonologami.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.